nautofon - flat white lyrics
(wow, i need this beat right now)
[intro: henri w. boyer]
powiedz czemu, czemu, czemu, czemu musi tak być?
mam mętny wzrok, nie wyglądam jak nic
co chciałabyś mieć przy sobie
w złe dni, złe dni
nie chcę opowiadać bredni
[zwrotka 1: opalfckinhuman]
płyniemy w syfie, na morzu jest flauta
nautofon na plantach, ja biorę flat white
w stroju jak magnat
on liczy serca w monetach, lecz miłość nie przetarg pamiętaj
on woli kruchy materiał
na ciebie padło, bo to jest ruleta
piszę ten pamflet do jego wnętrza
gdy widzę krzywdę, to jestem jak bielsa (yeah, yeah, yeah, yeah)
(hej!)
słuchaj, jestem jak bielsa
stworzę taktykę, przestaniesz pamiętać
pomyślisz jeszcze, może trochę poczekasz
do góry leci moneta
co do warszawy przestaję pamiętać
gdy byłem na dnie, nie było, że ręka
tu na mnie, kurwa, już czeka (yeah, yeah, yeah, yeah)
tak jak autobus pięćsetka
wsiadam na gdańskiej, alkohol już w rękach
dla mnie to była udręka
trip bezpośrednio i z hukiem do piekła
i dobrze, że byłeś, bo balon już pękał
dobrze, że mam producenta
i myślę o tym, jakby to wyglądało, gdyby nie to, że
wymieniłem kartę zen (yeah, yeah)
na warszawski karnet ztm (yeah, yeah, yeah)
w głowie mi się pojebało, jestem dziś kim chcę (yeah, yeah)
zegarek mam jak ben ten, na koszulce też ten (yeah, yeah, yeah)
już nie słucham radia rmf fm (yeah)
i odciąłem się od hien (yeah)
jestem pojebanym g, jestem n to n (yeah)
nienawidzę, kiedy robią ze mnie mem (yeah)
znam dzieci christiane f. co nie żyją w rfn (yeah, yeah, yeah, yeah)
[refren: henri w. boyer]
powiedz czemu, czemu, czemu, czemu musi tak być?
mam mętny wzrok, nie wyglądam jak nic
co chciałabyś mieć przy sobie
w złe dni, złe dni
nie chcę opowiadać bredni
powiedz czemu, czemu, czemu, czemu musi tak być?
mam mętny wzrok, nie wyglądam jak nic
co chciałabyś mieć przy sobie
w złe dni, złe dni
nie chcę opowiadać bredni (bredni)
[zwrotka 2: mati kabala]
co między nami powoli przemija z wiatrem
bez miłości, zamiast serca mam diament
ludzie sezony, ty kochanym serialem
czytasz w moich myślach, proszę powiedz co pisane mi
koniec dźwięku samotności to uczucia krzyk
99 problems, ty beyoncé, ja jay+z
wciąż jesteśmy tacy sami, chociaż dalej lecą dni
momentami większa wojna, niż historia bloods & crips
(okej)
słowa naboje, jestem bulletproof
razem we dwoje, a robię solo ruch
słodko+gorzko jak smak twych ust
buziak jak judasz, więc czeka mnie ból (hm, hm, hm)
płyniemy wciąż, gonimy sny
czy warte to tych wszystkich blizn?
chcę happy end, życie jak film
to dlaczego powiedz mi…
[refren: henri w. boyer]
powiedz czemu, czemu, czemu, czemu musi tak być?
mam mętny wzrok, nie wyglądam jak nic
co chciałabyś mieć przy sobie
w złe dni, złe dni
nie chcę opowiadać bredni
powiedz czemu, czemu, czemu, czemu musi tak być?
mam mętny wzrok, nie wyglądam jak nic
co chciałabyś mieć przy sobie
w złe dni, złe dni
nie chcę opowiadać bredni (bredni)
Random Lyrics
- eric clapton - white room (live at the royal albert hall, orchestral version) lyrics
- the go-go's - the whole world lost its head (2018 lyrics) lyrics
- roger waters - on the run lyrics
- sunshine christo - pikes peak lyrics
- scorey - falling to pieces (nothing happy) lyrics
- joshua gomez - it's all over (acoustic) lyrics
- влажность (vlajnost') - со всех ног (with all my legs) lyrics
- edge da prodigy - beamin lyrics
- radio killer - sweet dreams lyrics
- paulk - tiger eyes lyrics