ndz (pl) - stali klienci lyrics
[dialog: alina & ndz]
[a] halo
[ndz] halo, dzień dobry, pani halinko
[a] a dzień dobry, co tam słychać?
[ndz] dzień dobry, dzień dobry, siedzę w studio i nagrywam kawałki
[zwrotka 1: ndz]
zaczynam dzień, odpalam messenger
krzysztof jest, więc zabieram cię
odpowiedź “ok! tak koło siódmej”
zawsze w drodze towarzyszy nam uśmiech
żarty z rękawa, za szybami warszawa
pierwsza klasa, wiezie nas oktawia
tak mogę zarabiać, zaczynam od rana
z takimi ludźmi to fajna sprawa
odbieram telefon, pani alina wydzwania
“panie kamilu, jest do pana sprawa
i maja prośba, czy skosi pan trawę?”
“proste, załatwione, krzyśka dowiozę
już ruszam pani alino w pani stronę”
na czas podjeżdżam po miłą staruszkę
wsiada, pierwsze, co widzę, to uśmiech
[refren: ndz & ajman]
stali klienci są jak k-mple (k-mple)
w ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
mam ich szacunek (mam), równie szanuję
taksówka to praca, z której się utrzymuję
stali klienci są jak k-mple (k-mple)
w ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
mam ich szacunek (mam), równie szanuję
taksówka to praca, z której się utrzymuję
stali klienci są jak k-mple (k-mple)
w ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
mam ich szacunek (mam), równie szanuję
taksówka to praca, z której się utrzymuję
stali klienci są jak k-mple (k-mple)
w ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
mam ich szacunek (mam), równie szanuję
taksówka to praca, z której się utrzymuję
[zwrotka 2: ndz]
słucham historii z czasów wojny
pani alina, ma ich chyba miliony
mam sentyment do starszych ludzi
poświęcenie, honor we mnie dumę budzi
jak ich nie szanujesz, jesteś głupi
też byli młodzi, to świat był zatruty
pamiętaj, że starość wszystkich dosięga
i już przenigdy ich nie wyśmiewaj
[dialog: ndz & alina]
[ndz] dobrze, to jutro pojedziemy do lecrerca po zakupy, tak?
[a] no, może do lecrerca, jakby trzeba, przejazdem można było to
[ndz] no, dobrze, dobrze, to jesteśmy umówieni na jutro
[a] na jutro, no, dobra
[ndz] no to, papa
[refren: ndz & ajman]
stali klienci są jak k-mple (k-mple)
w ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
mam ich szacunek (mam), równie szanuję
taksówka to praca, z której się utrzymuję
stali klienci są jak k-mple (k-mple)
w ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
mam ich szacunek (mam), równie szanuję
taksówka to praca, z której się utrzymuję
stali klienci są jak k-mple (k-mple)
w ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
mam ich szacunek (mam), równie szanuję
taksówka to praca, z której się utrzymuję
[zwrotka 3: ndz]
wożę roberta z lotniska chopina
do miasta, miejsca mego pochodzenia
często chce, bym puszczał nowe numery
chwali za zapał i wiem, że jest szczery
puszcza to wszędzie na cały zycher
ja w swoim tempie do przodu powoli
nic się nie martwię, bo moi…
[refren: ndz & ajman]
stali klienci są jak k-mple (k-mple)
w ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
mam ich szacunek (mam), równie szanuję
taksówka to praca, z której się utrzymuję
stali klienci są jak k-mple (k-mple)
w ogóle przy nich nie czuję, że pracuję
mam ich szacunek (mam), równie szanuję
taksówka to praca, z której się utrzymuję
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- seint ruin - pills of gorey lyrics
- rhett miller - sleepwalkin' - acoustic version lyrics
- durani - amira lyrics
- ulises bueno - el deseo de mi piel lyrics
- lavatory - descent into madness lyrics
- i camillas - il postino lyrics
- stich - 4or real lyrics
- las manos de filippi - violencio lyrics
- power of the tongue - we get crazy lyrics
- divididos - enciende mi fuego lyrics