azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

neile - spadam w górę [kick #07] lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
skończ pierdolić i weź się za siebie, zachowujesz się jak mała dziewczynka
słaby, choć pewny siebie to cię gubi, masz minę, jak eldo na super jedynkach
dziura w górnej szóstce, he? będę twoim dentystą
nie wsadzisz mnie za kratki jak sokół, zrobię ci ekstrakcję szybko
lecę wysoko, mam sokole oko na całą tą scenę, mówię poważnie
możesz trzymać mnie za słowo, ale nie łap mnie za słówka #scrabble
uważaj, one staną ci w gardle, robię tu trochę zamieszania
stawiaj mnie obok tylko najlepszych, jeśli miałbyś mnie gdziekolwiek stawiać
mam deal z koką i sk!ll spoko i przyszłość jakby zapewnioną
moje 5 minut to stara śpiewka, która jest jakby zapętloną
swoją drogę mam zakręconą, nigdy nie było łatwo ale przez to jestem
dużo silniejszy, nie do zajechania, sukces, muszę mieć go wreszcie
więc let’s go, to jest ten moment, nie może zrobić nic żaden opponent
dla raperów ten poziom jest niedostępny, #abonent
to ch0r-, płynę jak nurt, w mojej głowie bunt króli
wywołany trzęsienie ziemi jak trzepot skrzydeł motyla na drugiej półkuli

[hook]
świat jest mój kyny, świat jest, świat jest mój kyny. x4

[refren]
świat jest mój kyny, widzę go zza kurtyny
im bliżej celu tym nurt jest bardziej silny ale
przed siebie stale po sukces wciąż lawiruję
nawet jak lecę w dół, czuję się jakbym spadał w górę
spadam w górę
czuję się jakbym wygrał milion, ale moje życie nie jest totolotkiem
w tym marzenia, które zamieniłem w cele, choć nic nie miałem i nic nie było proste

[zwrotka 2]
chwalmy ten dzień, chwalmy pana, alleluja
bas przesuwam mi meble, słyszysz ten bit? ale buja
mam zeza jak abraham lincoln, hajs mi w oczach jebie
otwieram henessey’ego za 6 stówek i wlewam w siebie
królowie życia mają do mnie żal, nie umieją tak żyć
tutaj gdzie jestem, czyli na olimpie znaczą dla mnie trochę więcej niż nic
albo chuj, mniej niż 0, role się odwracają ogrywam kasyno
co się dzieje w vegas, zostaję w vegas, to jak podziemie ale było mi miło
wychodzę na przeciw, scena jest w termicznym szoku
nie mają gdzie się zaszyć cipki, zaszywam im cipki, śmieję się z boku
co się dzieje, czy jestem w amoku? nie jestem, dopiero się rozkręcam
przykręcam tobie śrubę, trochę się nudzę, to prosta usterka
potentat, zmieniam obliczę gry, jestem nieobliczalny
ty rapujesz jak zdalnie sterowany, wysterylizowany
robi się gorąco, w ruch poszły wachlarze możliwości
nic mnie już nie zatrzyma, na próżno wysyłać za mną pościg

[hook]

[refren]

[tekst – rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...