neile - tyle bólu, tyle łez lyrics
[intro]
są takie dni, kiedy nic nie jest takie jakie być powinno
a w zasadzie nic się nie zmieniło od wczoraj
a wczoraj wszystko wydawało się okej
po prostu okej bez większych uniesień
nie było mnie ponad rok, czuję że was trochę zawiodłem
a teraz wprowadzam jeszcze taki klimat, no trudno
nic innego z siebie nie wycisnę
jeśli masz podobnie, słuchaj i wyjdźmy z tego razem
[zwrotka 1]
wcale nie jest tak, że jest wszystko super
że nie mam depresji, nie wiem co to ból wciąż
mam problemy z nastawieniem i nie potrafię być cool
często czuję, że świat jest mi zupełnie obcy
wkurwiam się zupełnie tak jak ty
słuchamy tych samych wiadomości
może mamy te same koszmarne sny
niespełnione marzenia, ból serca, smak odrzucenia
jeszcze czuję go na języku, gryzę się w porę i coś tam zmieniam
ale powielam te same schematy jak pies goniący za swoim ogonem
może to czego chcę mam przed nosem i może nigdy tego nie dogonię
nie dosłownie, ale gdzieś w przenośni stoję jak strach na wróble na polu
zmagam się z wiatrem, wypada ze mnie słoma i nie mam nastroju
i pada deszcz, łapię każdą kroplę, gąbka wszystko chłonie, i moknę
czego się nie dotknę, zmieniam w proch
przynajmniej mam co włożyć do broni
przyłożyć do skroni, zakończyć wszystko
nigdy nie mam odwagi nacisnąć
na zewnątrz uśmiech, a w środku jak widać
czuję się jak robin williams
gram wesołe role czując pustkę, która zaczyna wypełniać całość
moje serce zamienia się w próżnię choć tak naprawdę nic się nie stało
[refren]
tyle bólu, tyle łez na dziś już chyba wystarczy
o co tyle bólu, tyle łez? o co tak walczysz?
kiedy wszystko jest okej, albo przynajmniej jest jak jest
po co tyle bólu? po co tyle bólu, tyle łez?
tyle bólu, tyle łez na dziś już chyba wystarczy
o co tyle bólu, tyle łez? o co tak walczysz?
kiedy wszystko jest okej, albo przynajmniej jest jak jest
po co tyle bólu? po co tyle bólu, tyle łez?
[zwrotka 2]
moja droga to krwawy diament, żaden ze mnie bawi damek
a to co kiedyś ci nawijałem, jeszcze mnie bawi nawet
trzeźwość tak pięknie zabijałem, ta sama śpiewka co dnia
coś mi nie szło i stałem w miejscu grając w “co? dlaczego ja?”
i dlatego ta piosenka jest tak sm-tna, lecz spójrz w oczy dziecka
któremu właśnie umarła mama, a tata tutaj nie mieszka
od kiedy urodził się problem, a my ciągle zamknięci w sieci spraw
obserwuję tą codzienność, czasem tutaj ktoś wleci nad
dzieci gwiazd, z tych samych szarych podwórek
nie chcieli wierzyć w nas, swoją drogę sam sobie narysuję
potem życie mi to zaanimuje, mam charakter jakby wzięty z kreskówki
podróżuję po stanach świadomości, wysyłając widokówki
łapię chwile ulotne jak, były czas mi płynął przez palce
a czas mi płynie przez palce, patrzę jak płynie czas
ale kiedy przestaję nadawać mu znaczenie, lubię ten ogrom
te emocje są jak kamienie, nie zabieram ich dalej ze sobą
[refren]
tyle bólu, tyle łez na dziś już chyba wystarczy
o co tyle bólu, tyle łez? o co tak walczysz?
kiedy wszystko jest okej, albo przynajmniej jest jak jest
po co tyle bólu? po co tyle bólu, tyle łez?
tyle bólu, tyle łez na dziś już chyba wystarczy
o co tyle bólu, tyle łez? o co tak walczysz?
kiedy wszystko jest okej, albo przynajmniej jest jak jest
po co tyle bólu? po co tyle bólu, tyle łez?
Random Lyrics
- bedoes & kubi producent - gady lyrics
- delillos - klasse 1 comfort lyrics
- tom orlando - 12:25 lyrics
- abandoning sunday - onward and upward (acoustic) lyrics
- brandon burke - all things lyrics
- abandoning sunday - example a (acoustic) lyrics
- stern-combo meißen - taufrisch lyrics
- alias200 - conical g spot lyrics
- tism - state schools are great schools lyrics
- russia - american love lyrics