azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

not (the real one) - jest moje (past perfect) lyrics

Loading...

[refren]

dwa zero dwa pięć jest moje
albo on, albo ja go rozpierdolę
mam takie teksty, których nie wydaje ziomek
bo gdy czytam je na trzeźwo, to łapię się za głowę

nikt nie wiedział, czemu bawię się słowem
mówili plan ”b”, czemu słuchał się ich człowiek?
chodzę na czarno, bo co dzień mam żałobę
gdzie są nadgarstki złote i płyty platynowe?

[zwrotka 1]

rzucam taki materiał, że wam się w ogóle odechce
bawić w jakąkolwiek marną konkurencję
czuję dużo sm+tku, może on przejdzie
jak będę platynowym, jebanym self+madem

wszystkie obserwacje nie wyszły na najlepsze
ja przed trzydziestką chcę mieć trzy posesje
wielkie, a więc nikt nie wejdzie
będą przeciwnością twojej suki, będą niedostępne

chciałbym już się zaszyć tam, gdzie jest bezpiecznie
jak chcę być zimny, to mówię o trumnie lub ręce
ty masz tysiąc pięćset, ja, mając pięć, chcę ich więcej
zmieniło się myślenie, ty dalej odkleńcem
nie chcę żyć jak wy, nie chcę być więźniem
też się dobijam, gdy łapię tę butelkę
z dnia na dzień lepiej, za niczym nie tęsknię

[refren]

dwa zero dwa pięć jest moje
albo on, albo ja go rozpierdolę
mam takie teksty, których nie wydaje ziomek
bo gdy czytam je na trzeźwo, to łapię się za głowę

nikt nie wiedział, czemu bawię się słowem
mówili plan ”b”, czemu słuchał się ich człowiek?
chodzę na czarno, bo co dzień mam żałobę
gdzie są nadgarstki złote i płyty platynowe?

[beat switch]

gdzie są one, powiedz? gdzie są one, powiedz?

[zwrotka 2]

jebać past perfect, wszystkie czasy przeszłe
wszystko, co było, zostaje niezmienne
lookin’ on future, ty bawisz się fiutem
ja po nocach to słucham te werble
nic nie wydaję, to nie znaczy, że mam przerwę
monotematyczny, jakbym jebał twoje dziewczę
tego nie robię, jak polski rap ma chuja w gębie
powracam do priorytetów i zdejmuję ciernie

wieczne pierdolenie w miejscu, ja z tego wyszedłem
nie mogę przecież całe życie chodzić w srebrze
smaki są cierpkie, jakbym pił yerbę
widoki są mętne, jakby przez mgłę

wkurwiony, jak zwykle rzuce wam prevkę
muszę wyrobić się, nim zdążę spleśnieć
twój idol spierdolił się, bo zajął się trendem
pora już zejść i zrobić mi miejsce



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...