azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

nps – daj mi tę noc lyrics

Loading...

[ładzik]
siema gwiazdko, łała chce potańczyć trochę
lecisz w tango, widzę – przecież masz ochotę
jakiś banknot mam, poczęstuję cię shotem
luźną gadką, dobrze wiesz co będzie potem
łała jak bolter, daj mi tę noc
piękne oczka, nogi, buźka, widzę masz to coś
świat się kręci, ty z nim, chyba znasz już to
to jest nasz czas, w mojej dłoni druga dłoń
daj mi tę noc mała, ja obiecam że
poczujesz się gwiazdko jak w niebie i nie zapomnisz jej
nie pytaj co będzie dalej, nie martw się dziś o sen
kotku na resztę przecież przyjdzie czas, kiedy wstanie dzień

ref
daj mi tę noc – to będzie pięknie
daj mi tę noc – nie chcę nic więcej
daj mi tę noc – czekam, aż pękniesz
ooo daj mi ją

daj mi tę noc – to będzie pięknie
daj mi tę noc – nie chcę nic więcej
daj mi tę noc – wypnij dupeczkę
ooo daj mi ją

[grudo]
siemanko wariaty, u mnie spuchnięta morda
nie od pizdy na ryju, tylko butelka poszła
te linię poruszą tu każdą marudę
to jakbyś dostał od dilera dobrą sztukę
jak słyszę dobre dźwięki, to nie mogę ustać
jak po dobrej torbie i kozackich ustach
tej nocy daję dupie, tego czego ona chce
weź dobry towar no i ładuj ją za trzech
piękną masz buźkę, kręć tym dupskiem
ściągnij tę bluzkę, weź do buźki, widać, że się kurwisz
pierdolę drewno, liczy się fajna cipka
a na koniec sperma spływa po jej policzkach
noc jest nasza, nie spadających gwiazd
dla nas ona będzie trwać cały czas
ściągaj majtki, wypnij dupsko
z nami maleńka nigdy nie jest nudno

ref

[wiciu]
patrze na twoją buzię, dupę, cycka, nogę
szkoda, że witek nie jest żaden jaskiniowiec
wziąłbym ciebie pod pachę, zabrał na chatę
a trza gadać, chujowo raczej, w głowie masz papkę
strasznie drętwo, trzeba poznać na asyście grupy woltaż
więc leje po kielonkach, całuje po rączkach
siemano, jestem witi, miło będzie cię poznać
witek nie żaden bankier, czy roccafella
lubisz hajs? zrywaj się tam, gdzie są te zera
ja wjeżdżam na melanż, jak panamera
chcesz wykręcić mi numer, to nie odbieram
dobra rada, bierz mnie póki nie mam jeszcze platyn na ścianach #louivitton
jak dolce cabbana się jaram, gdy widzę uśmiech twój
daj mi tę noc, pomyślimy później

ref

[badocha]:
halo kochanie, o – jebnij tigera
załóż takie ubranie, co łatwo się rozbiera
przypierdol szpile, to jebliwy dresscode
jawnie sporo wypiłem, ale dam radę cię…
wiesz co jest – show, ale to nie kabaret
najebany jak dzięcioł, chcę kabaretki na niej
ziomek musi samarę, bo powoli usypia
ty po prostu się najeb, potem po prostu zdychaj
jak dla mnie kurwa pycha, wóda do ryja stricte
ty byku nie bądź c-p-, tylko ogarnij cipkę
tamten się zmywa szybciej, nie bądź po prostu zgredem
(?) dostać cipkę, lub pucuj torpedę
ja robię taką scenę, że rano tylko wstyd mam
rano chcę tylko piwka, już kobita przywykła
badocha daje wykład, z patop-rnologii
ty nie masz prawa się wyspać, więc radzę się upodlić, suko

ref x2



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...