azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

o.s.t.r. - monochrom lyrics

Loading...

[zwrotka 1: green & o.s.t.r.]
z prochu powstałem, teraz grozi mi klęska
byłem oddechem miasta i głosem osiedla
kulturą prawdy, walki, potrzeby zwycięstwa
jeszcze żyję, choć nasir już mnie wysyłał do piekła
przecież deklarowali tobie wierność, kochali za szczerość
jakby każda z twych historii była dla nich epopeją
twardo oddani ideom, gotowi za ciebie umrzeć
tylko powiedz, kto by chciał cię widzieć na pogrzebie w trumnie?
jak zginiemy, to wspólnie, gdy się zakończy krucjata
skoro zrobili z mojej kultury jebany lunapark
byłem królem buntu świata i jego skazy mufasa
ich deklaracje były złudne, jak hologram tupaca
rap – potomkowie augiasza z zasad zrobili burdel
teraz jak mam ci pomóc, królem uczynić powtórnie?
chciałbym ci przywrócić blask jak w 92′ na “the chronic”
by twoje imię brzmiało znów jak raj dla wybranych

[refren x2: green & o.s.t.r.]
zmienili monochrom na róż
full capy na klipsy
gandzię na kodeinę
baggy na leginsy
underground na gender
fart, że jeszcze
mam wiarę i nadzieje, że prawdziwy rap będzie trwał wiecznie

[zwrotka 2: green & o.s.t.r.]
jesteś moja ostatnią deską ratunku
w krainie dymów o nic, tanich wersów i drogich trunków
więźniów kiczu bez, bez barwnych wizerunków
bez prawdy, bez gustu, moralnych upadków
bez mózgów, nie wiem czy tędy droga
mądrość z tandetą nie wygra
ich kicz błyszczy się bardziej od ciuchów beaty kozidrak
spójrz po tych pizdach, ich ambicja to relikt
urządzili sobie ambasadę piekła na ziemi
dzisiaj milion bękartów, kiedyś – milion wyznawców
znam adresy do zdrajców, telefony do sprawców
dam ci prawo panowania, a w kuluarach sceny
licencję na zabijanie, jak ian fleming
nie zawiodę cie, dla mnie to sprawa honoru
mój mikrofon to mac-10, wysyła jak zawał, do grobu
dosyć przewożonych sn-bów, pierdolenia o forsie
gra pozorów, ktoś tu w końcu musi zrobić porządek

[refren x2: green & o.s.t.r.]
zmienili monochrom na róż
full capy na klipsy
gandzię na kodeinę
baggy na leginsy
underground na gender
fart, że jeszcze
mam wiarę i nadzieje, że prawdziwy rap będzie trwał wiecznie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...