azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

o.s.t.r. - rap po godzinach lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
to jest rap po godzinach – chwila prawdy
zyla dasz mi? w stylach dar tkwi
by powstać jak ty i iść dalej, widzisz
są tacy którzy nigdy nie przestaną szydzić
nic na niby. bo pamiętliwy ten świat
przyłóż palec do tętna
ból, jakby ktoś napierdalał po piętach
ból, zapamiętasz nie to co piękne
bo piękno jest piekłem – przecież w nim jestem
ty, my, wy, wy, wiesz, oni wszyscy
te same miski, nie widać nic w nich prócz pychy
busz lichych rośnie – rozstrzelać ich jak toscę?
nie, ziom – to nonsens
bo żyć ma prawo każdy
każdy ma prawo dotknąć pogardy własnym sumieniem
grzech za grzech, w cenie weź
nie depczesz, niemen zrozumiał
bo to hip-hop wysuwa skojarzenia
a ja je tylko w wersy zamieniam
czysty styl wu, witaj w krainie wilków
co niszczą kłamstwo prosto z serca
bóg to nasz patron, a życie w naszych rękach

[refren]
zabij mnie – tylko na tyle stać cię?
mój głos i tak zostanie na taśmie
w tym państwie pełnym nienawiści
rap po godzinach, i luz ponad wszystkim

[bridge]
rap po godzinach
rap po godzinach
rap po godzinach
rap po godzinach

[zwrotka 2]
tak kopie skun – nie przeciągajcie strun
teraz moda robić bity jak noon
oto za majkiem ćpun, wraku organizm
nie dam się wykiwać jak ostatni mohikanin
gdzie te kilogramy? wiesz mam taką fobię
jak kręcę lolka, to zużywam całą torbę
utrzymując proporcję, podkręcam system
oldschool ortofon, w odstępach rym mknie
postój pod strofą, ziomek się wytnie
na dziś 100% jadę ambitnie
pierdolić rozrywkę – hip-hop, podziemie
to siedzi we mnie, we mnie te promienie
dźwięku paser, narzuć cd na laser
reprezentuję masę inspirowaną vat-em
w formie przekazu – bit, dwie kolumny
na całej powierzchni kraju tak to zróbmy

[refren]
zabij mnie – tylko na tyle stać cię?
mój głos i tak zostanie na taśmie
w tym państwie pełnym nienawiści
rap po godzinach, i luz ponad wszystkim
zabij mnie – tylko na tyle stać cię?
mój głos i tak zostanie na taśmie
w tym państwie pełnym nienawiści
rap po godzinach, i luz ponad wszystkim

[bridge]
rap po godzinach
rap po godzinach
rap po godzinach
rap po godzinach
rap po godzinach
rap po godzinach
rap po godzinach
rap po godzinach



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...