azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

o.s.t.r. - track 5 lyrics

Loading...

[hook/cuty]
tandetne disco
bym puścił z dymem
te słowa mówią wszystko

[zwrotka 1]
miałem 15 lat, nie wiem czy to była miłość
dziś mam prawie 30, ona ze 100 chyba kilo
my tu mieszkamy amigo, złota nie mamy dziewczyno
za to miewamy ten żywioł, bez granic jak kojiro
twój t-tanic odpłynął, czy to fart, mnie nie pytaj
dla wybranych domino, wyrok brat, mnie nie znika
chwilą rap tlenem dzisiaj, jeden mach plus ta płyta
ziom raczej nie powiem, że kurwa to erudyta
osiedle przenika przez skórę i marzenia
tu pojara zabiera nas z podwórek do nieba
bez powtórek, ta ziemia nawet pod wpływem czasu
jak ten tlen się nie zmienia, tydzień w tydzień, a na chuj
ja w tym żyję, dla smaku, ja w tym żyję dla jazzu
daj mi chwilę, na tracku, a nawinę, jak jezus
mam kabinę, bez szpiegów – tu bity rządzą światem
brat, nie znam się na rapie, daję flow bo to potrafię
19 lat w klimacie tych winyli i sampli
z czasów gdy na ośce by cię zabili za nike’i
ty nie dotykaj punchy, masz syfy jak kurzajki
jak idziesz na scenę, może przemyłbyś mic’i
jelonek bambi, rap to nie hoop cola
nie dam się zmanipulować – zawsze prawdziwe słowa!

[hook/cuty]
tandetne disco
bym puścił z dymem
te słowa mówią wszystko

[refren]
ten rap, który towarzyszy nam od dzieciństwa
to w czym się zakochałem, a to co kochać dziś mam
naprzeciw wyjdź nam i dziękuj bogu
że póki co odróżniasz gówno od twarogu
ten hip hop, który towarzyszy nam od dzieciństwa
to w czym się zakochałem, a to co kochać dziś mam
naprzeciw wyjdź nam i dziękuj bogu
że póki co odróżniasz gówno od twarogu

[zwrotek 2]
brat, więcej od lektur, znam w rapie cytatów
wiedzą nie zabłysnę, jak papier z plakatu
zamiast telewizji, dźwięk broni honoru rapu
w filmie widzę tylko treść, do wyboru cutów
bez aktorów prostaków i scenerii z ikei
brat, nie sprzedaję światu historii z pompei
jeśli słucham radia, to tylko przez serato
tu wszystko tnę jak atom, pochłaniam ten, w nim akord
“chuj w dupę prostakom!” – tego nie spieniężysz
dla mnie hip hopem jest nawet ten nad chatą księżyc
dać burakom zwyciężyć i tak im będzie mało
bo zamiast chuja bracie, hodują trzecie jajo
to twój przecież dekalog, robisz bydło o wszystko
odcinasz swoją gałąź, chuj ci dziwko w nazwisko
h, dodaj i, dodaj p, brat na szczęście
h, dodaj o, dodaj p, masz esencję
patrz, w obrębie czasu tych 20 linijek
140 słów i flow z tekstu wypłynie
to mój z serca przywilej, nic na siłę głąby
bo niewyraźnie wam ze stylem jak rutinoscorbin!

[refren]
ten rap, który towarzyszy nam od dzieciństwa
to w czym się zakochałem, a to co kochać dziś mam
naprzeciw wyjdź nam i dziękuj bogu
że póki co odróżniasz gówno od twarogu
ten hip hop, który towarzyszy nam od dzieciństwa
to w czym się zakochałem, a to co kochać dziś mam
naprzeciw wyjdź nam i dziękuj bogu
że póki co odróżniasz gówno od twarogu

[hook/cuty]
tandetne disco
bym puścił z dymem
te słowa mówią wszystko
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...