o.s.t.r. - ze wschodu na zachód (alternative version) lyrics
[refren]
ziom odrzuć kompleksy
serce pokaż światu
i ruszaj rękoma
ze wschodu na zachód
ze wschodu na zachód
ze wschodu na zachód
ze wschodu na zachód
ze wschodu na zachód
[zwrotka 1]
podobno każdy ma
dziś swój kompleks
za braćmi stój ziombel
a dasz im z dusz kontekst
nastawmy tu compress
na fali słów to tnie
to danoje w nich naboje
zawarte w rytmie wyjście
ponad kanonem fachowiec
nie pojmie w raporcie
więc czego gamonie
nie możecie się podnieść?
wiem nie mów zapomnicie
to przecież emocje to
każdego dotknie bunt
porażony prądem pretensje
dlaczego do mnie?
nie chcę być kojarzony podle
pierdol forsę chyba
że lubisz jak pachnie
ja wolę retro pod kostkę
i tak śmigam miastem
ziomek zację but
ścierany o chodnik
jeden buch i nie
widzialny dla przechodni
pewny dym tlen tam
plus henry winter
mas trzymaj na kwintę
pańciu od fantu
o to by nie odpuścić
diabłu ani milimetr
mylimy byle by liczyć
style mylimy my się
byle by wyliczyć
się na plusie zaliczeń
posuń się ja widzę
bo muszę co idzie
pod kuszę więc te
kurwy dorwę uduszę
ej kpw zatem pysk stul
[refren]
ziom odrzuć kompleksy
serce pokaż światu
i ruszaj rękoma
ze wschodu na zachód
ze wschodu na zachód
ze wschodu na zachód
ze wschodu na zachód
ze wschodu na zachód
[zwrotka 2]
gdzieś w nas mieszka nadzieja
ja wierzę w nią zamierzeń
sto choć w niebie złość
już nie ma sensu
do nieba ze snu
zabrało by ze stu
koleżków i następnych
ze stu ze snu
ty natomiast stestuj
reali przekrój
oddajmy lektur wiedzę
mędrców pełnych uprzedzeń
siedź tu i odgadnij ten raps
kto jest szpiegiem?
co by się nie działo
grzechów głównych jest siedem
ja jestem leniem
zanim się zmieniem
wara ja się nie zamienię
nawet za oskara no chyba
że z lewych mc będę ściągać haracz
horhe cziko jeśli chcesz
zbieraj na porsche dziwko
wakacje w kurorcie z rybką
ja walczę ciągle z elipsą
pierdol sceniczność
dla mnie sto procent natural
witaj w epoce haluna
to młodzież przecież skuma
co w modzie to juma
zabiera na co dzień kompleksy
po ukrywane w głowie
między trzecim czwartym zwojem
gdzieś tam pomiędzy bogiem
a ich troje koniec ziomek
spłonę w tobie tych wynalazków
kręcę luz buch gryzie ślinę na mick’u
[refren]
ziom odrzuć kompleksy
serce pokaż światu
i ruszaj rękoma
ze wschodu na zachód
ze wschodu na zachód
ze wschodu na zachód
ze wschodu na zachód
ze wschodu na zachód (x2)
Random Lyrics
- joe hertz - simple lyrics
- shaun reynolds - head high lyrics
- bzn - wakat lyrics
- texas - great romances lyrics
- alkpote - jeune igo lyrics
- tonik & major - ripping lyrics
- dje202 - hangout time lyrics
- harmless creationz - motivation (#tybg) lyrics
- andy milonakis - drake songs lyrics
- snj - bastardo prossiga, prossiga lyrics