azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

o.s.t.r. - życie po śmierci lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
gdzie zasady w pomieszczeniu głuchym, sami jak w piekle
blade ściany, czarny sufit, jasne ślady, intencje
tuż za drzwiami, czas nie wróci życia za nic, bezwiednie
jak pijany potykam się o własne sprawy na wietrze
spytałbym boga jak żyć
choć nie wierzę w nic, widzę w nim słowa szansy
umysłowy klin niczym list bez nadawcy
policzone dni, w głowie film, seria “matrix”
kto mnie zabił, nie znam drani, skazany na śmierć
kiedyś sami związani tu pragnieniami; wspólny cel
chciałbym powiedzieć, że mamy przed nami kolejny dzień
widzę żonę, jak zalana łzami przeżywa ten stres
dla mnie chwila snu, dla niej wieczność
nie da się przypisać ról; samuel l jackson
powietrze przeszywa chłód, patrzę w przyszłość
gdy serce rozrywa ból, staje tętno

[refren x2]
witaj w drugiej części moje “życie po śmierci”
nie ma możliwości bym kolejny raz zniknął z powierzchni
witaj w drugiej części moje “życie po śmierci”
moje grzechy, mój testament, chwila ziemi, poezji

[zwrotka 2]
ostatnia droga na końcu tunelu światło
nie wiem czy przeżyje, czy zdołam do celu zajść, wciąż
męczą mnie te myśli, w chwile problemów, aż nadto
podpowiada instynkt, ile na sumieniu mam trosk
chciałbym uwierzyć w gwiazdy
choć jak na nie patrzę, brak mi wiedzy o magii
wiem, że muszę przeżyć, strach przezwyciężyć daj mi
każdy tu w coś mierzy, sami bohaterzy w akcji
mam zbyt wiele do stracenia, nie oddam życia za bezcen
nie każdy spełnia życzenia, spoglądam w myślach na więcej
lekarze nade mną, scena jak serial wciąż “pod napięciem”
trafię do nieba, przeżyje, czy ziemia do piekła ześle
wyglądam jak trup, zombi pomyśl
jaki kredyt zaufania, pozwoli oczy otworzyć
muszę przeżyć dla swych synów i mojej drugiej połowy
operacja się udała, wybudzili mnie z narkozy

[refren x2]
witaj w drugiej części moje “życie po śmierci”
nie ma możliwości bym kolejny raz zniknął z powierzchni
witaj w drugiej części moje “życie po śmierci”
moje grzechy, mój testament, chwila ziemi, poezji

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...