
oddział zamknięty - mama lyrics
pigalak to jej rewir wieczorami, rzadziej w dzień
wypachniona, wymalowana + rzygać się chce!
że niby tak przypadkiem, że niby nic
a tylko czeka na znak
a potem byle prędzej, z byle kim, byle jak
na na na na na na na na na….
na ścianie nad jej drzwiami
dzieciak pisał, kiedyś wierzył w nią
miłości nie ma, nadziei cienia nie ma, taki los!
ref
oko za oko
ząb za ząb
dlaczego dupa za szmal?
byłem tam, widziałem, słyszałem
tak jakoś dziwnie się śmiał!
co noc, co dzień, pod drzwiami jej
jak pies czekał, może zdarzy się cud!
nigdy tak, z byle kim, byle jak!
nigdy tak już nigdy, nigdy tak!
na na na na na na na na na….
nie czuł uderzenia
skończył życie zanim skończył lot
na ścianie nad jеj drzwiami
dzieciak pisał, kiedyś wierzył w nią
rеf
oko za oko
ząb za ząb
dlaczego dupa za szmal?
byłem tam, widziałem, słyszałem
tak jakoś dziwnie się śmiał!
co noc, co dzień, pod drzwiami jej
jak pies czekał, może zdarzy się cud!
Random Lyrics
- ph-1 - my b lyrics
- africakid - vlone lyrics
- kesmeseker - sanaloğlan lyrics
- vladfortnite2010 - nu ma vrea lyrics
- kesmeseker - deve lyrics
- горечь (gorech') - лакрица (licorice) lyrics
- hardcastle - growing pains lyrics
- more&more (us) - lemon lime lyrics
- ipod - still in luv lyrics
- lovebites - raise some hell lyrics