odoen/oksien - wzbudzam kontrowersje lyrics
rzucam w kąt, znów kolejna kartka niewypał
motywacja, szukam ślepo jej i zewsząd ją słychać
nowe info spływa na mnie, tu temat za tematem
ledwo ogarnę jeden już tutaj drugi mi pcha się
nie wiem czym rap jest dla mnie, na pewno daje mi wiarę
ćwiczę flow przejebane, sk!ll mój lata jak latawiec
szemrane jednostki gwałcę majkiem, pierdolić was wszystkich
siedzę w głośnikach, jak rak w mózgu, zeżre te dziwki
newschool, definicja szczęścia dla mnie jest premium
głupku to dezynfekcja po tym nalocie truemanów
każdy z nich, olśniony tym, że rap da im tu kwit
pokserował teksty zza oceanu, chujowy zysk
kontrowersyjny syf i gadaj mi tu jak żyć
w epoce gdzie fałsz wyrasta jak na ścianie grzyb
tutaj nie liczy się nic, za litrem znów płynie litr
to ten pierdolony street, wartości obraca w pył
ref
wzbudzam kontrowersje, tu nie przejdziesz obojętnie
a to znaczy jest coś we mnie co wkurwia was ewidentnie
wzbudzam kontrowersje, wzbudzam kontrowersje (x2)
jeśli chodzi o mnie, też jestem w chuj kontrowersyjny
mój styl sprawia, że gdy nagrywam pierdolą dziwki
coś na mnie, a dla mnie to serio jest pojebane
przynajmniej mam tą zajawe i się w niej kurwa kształcę
łap tlen, bo wam go zostało nie wiele tutaj
fartem ugraliście coś dziś, kończcie walić w chuja
ja mam pasję i mimo przeciwności tu idę
jak jan mela, by poznać zwycięstwa definicje
przyjaciela poznasz w biedzie, jak wiedzie ci się nie
bo wtedy są z tobą wszyscy, dzień noc, noc i dzień
w górę znów ciśnie odoen, poznasz mnie
bo mam wiary wiary więcej niż featów #ero jwp
bang, swag dziwko wiem dziwko, chciałeś tutaj zabłysnąć
lecz zgasłeś po szczam na was, pierdole to wszystko
wzbudzam kontrowersje, tu nie przejdziesz obojętnie
a to znaczy jest coś we mnie co wkurwia was ewidentnie
ref. (x2)
mam rymy i jestem współczesnym poetą, image mój
tak dbam o niego bo nie czuje się winny
się nie ograniczam, bo po co jeden chuj
jak wyglądam jestem sobą i nigdy nie będę inny
co teraz mi zarzucisz? rym krzyżowy dziwko
gdy ja zbliżam się ku końcowi ty kurwa dotrzesz donikąd
i na co wam to wszystko? wiem, to jest zazdrość
obcięte członki waszych rodzin wpierdalam w imadło
i ścieram na miał, na maź, umiem wykończyć
milion sposobów na śmierć, ty nie potrafisz się bronić
w chuj broni, te moje słowa, uwolnić złość pokierować
cel mam na waszych głowach, strzelają jak lina zobacz
i wasza mina tu więdnie jak pieprzona roślina
jakbym podlewał was kwasem, moja siła was wyniszcza
tymczasem kończę utwór, ty hejtuj, mam to w dupie
to coś więcej niż słowa dla cipek, to rany kłute
ref. (x2)
Random Lyrics
- n'geniuz - hold it down lyrics
- extrechinato y tu - sueños lyrics
- elijah holcomb - sxmething abxut makayla lyrics
- leeman brothaz - greed is good lyrics
- m.j. hibbett & the validators - the back of the sofa lyrics
- luke (france) - faustine lyrics
- shotta - yo voy en chanclas lyrics
- namie amuro - black out lyrics
- vida killz - la rey lyrics
- delillos - suser avgårde alle mann - live lyrics