azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

odys - stevie wonder lyrics

Loading...

[zwrotka 1: pers]
jak 4 na 4 to w ruch idą giry
rewind selecta, gram to na repeat
[?] na pętlach, w oczach chochliki
buja się łajba, topią spławiki
siri opowiada dowcip o stevie’em
wonder, full life mam ciągle wizji
obok mnie chwiał, ej bit znowu hicik
przewózka taka, że sprawdza mnie [?]
louis parker gra w tle
wyświetla jak odwiedzam fyrtle
dekadę temu tańczyłem polonez
dekadę później ogiński na stole
louis parker gra w tle
wyświetla jak odwiedzam fyrtle
dekadę temu tańczyłem polonez
nie bój nic odys, na stevie dowiezione

[zwrotka 2: gruby mielzky]
ha+ha+hałas, stary wrócił z mlekiem
mała mów co tam nucisz lepiej
wśród mych ludzi się gubi bekiel
stylu nie kupili w gucci sklepie
są raperzy i są tam skejci
gra bletka, ona coś tam kręci
ja na wolno jak bomfunk mc’s
pokojowo a nie polska + niemcy
nawinąłem to dla zwały
to nie makao ale żądam damy
nie ma śniegu ale są bałwany
mielz, odys + czarno na białym
pers tu nawija na migi (do mnie)
sensu nie widać jak stevie (wonder)
nie muszę k+mać ale muszę to czuć
gruby, bo robi robotę za dwóch
[bridge: gruby mielzky]
słońce grzeje za bardzo
więc wyjadę za miasto
cień mi daje dziś las rąk
chodź do fury jak tyson

[refren: odys]
rzucam mięso na grillik, bo jest znowu dziś upał
ciemne szkiełko jak stevie zatrzymuje filtr uv
rzucam mięso na grillik, bo jest znowu dziś upał
ciemne szkiełko jak stevie zatrzymuje filtr uv
(yeah) nie ma co się dziwić
(yeah) jestem trochę busy
(yeah) jak mnie widzisz busy, zejdź mi z drogi i daj się wyżyć
(yeah) nie ma co się dziwić
(yeah) jestem trochę busy
(yeah) jak mnie widzisz busy, zdejmij oksy i wyluzuj stevie

[zwrotka 3: olgia]
nie piję bacardi, nie piję ze szklanki
ja raczej k+mpele a nie koleżanki
[?] mamy fanki
a tobie ta łapa to lata jak szlaban (to parking?)
to moje flow, jak nie leży to ogarniaj swoje
bas rozwija mi na bani zwoje
nie ważne kogo flow + jego, moje czy twoje
buja? to po kij to drążyć ziomek?
koniec konkurencji, koniec ciągłej presji
koniec z układania wersów by ten bit wypełnić
muza na zajawie, patrz jak ja się bawię
baza taka, że nie wiem czy real, czy to na jawie
[zwrotka 4: odys]
woah, hold up, wait a minute
wypalamy to na dysk i rzeźbimy to jak winyl
i tak lecą mi godziny
raczej nie palę ale (ale, ale dziś robimy dymy)
to nowy mikroklimat
troche jak pharell, bo na bani dużo trzymam
lepiej nie kimaj tylko nie wiem [?]
żeby nie ominąć tego co to się zaczyna
to jest fresh, [?]
ty to wiesz, jak wysoko sobie ustawiamy cele
i nie, to nie przez poryty beret, mi nie potrzeba wiele
bo robię to dla siebie a nie żeby być raperem

[bridge: odys]
tu się nie liczą zyski
ja i ty mamy fun mieć przede wszystkim
(yeah) to nie żaden misscl!ck
mam swoją brygę tak jak limp bizkit
zrobiłem bit co ma kick na cztery
i czuję pompę jakbym walnął stery
to odkleja konkret jak mam być szczery
aby stevie wonder w oczach miał lasery

[refren: odys, pers & olgia]
rzucam mięso na grillik, bo jest znowu dziś upał
ciemne szkiełko jak stevie zatrzymuje filtr uv
rzucam mięso na grillik, bo jest znowu dziś upał
ciemne szkiełko jak stevie zatrzymuje filtr uv
rzucam mięso na grillik, bo jest znowu dziś upał
ciemne szkiełko jak stevie zatrzymuje filtr uv
rzucam mięso na grillik, bo jest znowu dziś upał
ciemne szkiełko jak stevie zatrzymuje filtr uv



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...