azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

ogano - lód lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
pierdolić enemies, chicka jak extasy
za sobą byku mam dwadzieścia pare zim
to czas na chill i kwit a nie stres przez te psy
za długo już na dnie, trzeba wypłynąć z tym
długo czekałem na rozwiązanie jak na narodziny
na jebany tortu kawałek lecz to nie urodziny

[refren]
nie boję sie żądeł, chcę opływać w miód
choć bywa gorąco my mamy swój lód
w kartotece focie moje na rejonie znów
gonie tą flote jak pirat z somalii
wjeżdżam z buta choć nie wracam z italii
jak czegoś chcesz sam to zabierz bo nikt nie da ci
zimny beton, rządzi żeton
zasad nie ma, jest fejm i pieniadz
mieli mnie za beja, ja barca, marbella
nie znasz skurwysynu no to nie waż się oceniać

[zwrotka 2]
jebać wódkę i jebać materiał, prrr, pada bateria
tyle kryształu, że nie wiem czy to jeszcze kraków czy już antwerpia
braciakowi podcieli skrzydła, właśnie dlatego leci
znów bez pieniedzy + szybko zrozumiesz czemu jan jest niezbędny
latam se jak nasa, w kosmos wysyłam te sądy
urodziłem sie żeby być wolnym
wyjebane w te zazdrosne i czerwone mordy
jestem one man army
choć familia wielka od gruzji do espanii
[refren]
nie boję sie żądeł, chcę opływać w miód
choć bywa gorąco my mamy swój lód
w kartotece focie moje na rejonie znów
gonie tą flote jak pirat z somalii
wjeżdżam z buta choć nie wracam z italii
jak czegoś chcesz sam to zabierz bo nikt nie da ci
zimny beton, rządzi żeton
zasad nie ma, jest fejm i pieniadz
mieli mnie za beja, ja barca, marbella
nie znasz skurwysynu no to nie waż się oceniać

[zwrotka 3]
ze mna są byki, my nie gramy pod dyktando
ogrywam grupę, pierdolę sedziego jak armando
mam chice z potężnym tyłem jak cattenaccio
krk miasto, w plecach mam noże jak baggio
chcemy mieć więcej tych kafli niż w espanii
z bratem własny język mamy tak jak euskadi
dres to dresscode, bank to bancroll nie tel awiw
żyje z dnia na dzien bo i tak sie jebią plany

[refren]
nie boję sie żądeł, chcę opływać w miód
choć bywa gorąco my mamy swój lód
w kartotece focie moje na rejonie znów
gonie tą flote jak pirat z somalii
wjeżdżam z buta choć nie wracam z italii
jak czegoś chcesz sam to zabierz bo nikt nie da ci
zimny beton, rządzi żeton
zasad nie ma, jest fejm i pieniadz
mieli mnie za beja, ja barca, marbella
nie znasz skurwysynu no to nie waż się oceniać



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...