azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

okekel - chłopaki poznały dragi lyrics

Loading...

[intro]
muszę to wygrać, muszę to wygrać yeah

[refrem: okekel]
chłopaki poznały dragi, raczej dragi poznały ich
dziwka zostawiła ślady, ale nie na bani nie
nie na bani nie, dwie l+ki twoje inicjały
jestem kimś baby, już nie przegramy
muszę przed siebie biec na nogach jestem 24/7
spotkałem starego ziomala, był na moim pierwszym numerze
odrazu to zauważyłem że martwy jest, drugiemu się kończą jak candy crash

[zwrotka 1: okekel]
jakbyś wyszedł to ja ze strachu byś się posikał, ta suka pay to win jest tak jak fifa
pójdzie z tobą za rękę jak jej kupisz smakołyka, dziwko jestem diamentem nie będę się z tobą witać
muszę z szatanem wygrać taka jest moja misja, odjebie i się przyznam tak to się kończy
banan udaje zawodnika pięć osób i pizda znika, pięć minut i dziwka połyka
zarobię bańkę to dopiero zakocham się, zapominam o tamtej kiedy kolejna pociesza mnie
mam to co każdy ma ale dwa razy więcej, dobra muza obroni się
u ciebie zerowa obrona u mnie pełen atak jest, każda głębokość mi zdana teraz zarobek powyżej 500 znaczy że akcja udana, wybrałem taką ścieżkę żeby klipów nie opłacał tata a wszystkie twoje teksty pisane na kolanach
kiedy mieliśmy przywołać burzę no to z parasolem stałem, a wy dalej nie wiecie jak to jest posiadać wiarę
znam chłopaków całe życie czekałem na prawdę, może dlatego wciąż walczą z szatanem

[refren: okekel]
chłopaki poznały dragi, dragi poznały ich
dziwka zostawiła ślady, ale nie na bani nie
nie na bani nie, dwie l+ki twoje inicjały
jestem kimś baby, już nie przegramy
muszę przed siebie biec na to jak jestem 24/7
spotkałem starego ziomala, był na moim pierwszym numerze
odrazu to zauważyłem że martwy jest, drugiemu się kończą jak candy crash
[zwrotka 2: yung adisz]
niby żyję ale czuję się tak martwy w środku
zakochałem się w tych dragach, od samego początku
każdy dzień to wyzwanie, wszędzie tyle wyzwalaczy
jestem wieźniem własnej skórze, mordo nie wiesz co to znaczy
chce przestać uzależnienie zdeptać, jak papierosa w ziemi
ale podnieść go coś szepta mi
jeśli przedawkuje, niech wyrobi sie karetka
no bo nie chcę stracić życia, mam tyle do osiągnięcia
lecz nie jest tak źle, zrobiłem progres i nie łamię się
trzymam abstynencje i już nie mam w sobie toksyn (nie)
czy złamię, boje się, czy spieprze, boje się
liczy się ile razy wstanę po porażce, tyle wiem
tyle wiem, tyle wiem
liczy się ile razy wstanę, tyle wiem
tyle wiem, tyle wiem
liczy się ile razy wstanę, tyle wiem



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...