okoliczny element - coś dobrego, coś złego lyrics
[intro: lilu]
chciałaby być twoją małpolatką
chciałaby walnąć alko pod klatką
nie warto, małpo, te murki to nie raj
kto siedział tam już dawno, ten dobrze je zna
[scratche]
[zwrotka 1: mejdej]
tu typy są nietypowe, na plus lub minus
tam skąd pochodzę, rozliczają nie ze słów, a czynów
a mojej bandy rola to zerwana banderola
trochę fanty, cola i za fanty dola
język pieniądza czasem dla nich to jedyne esperanto
by mieć spokój umysłu – oddali serca blantom
każdy chciałby tam to szczęście, lepsze auto o dni
lepsze, walczą z wielką desperacją
spore zrycie, skazani na życie
szare twarze w miejskich autobusach o świcie
rzadko okazują miłość, wiedzą, że może zabić
jest przekupna, a oglądać się za siebie to nawyk
mają serca szczerze, obcym nic do tego
same dobre mordy, a nie hipki lego
a alter-ego dotyczy każdego
okoliczny robi coś dobrego, robi coś złego
[scratche]
[zwrotka 2: reno]
w innych blokach niż na wspólnej toczy się życie
wyrwać stąd jest się trudniej, niż skończyć z piciem
życie kopie w dupę, trzeba zabić ból
zostaje lufę nabić full i się wstawić w chuj
zostawić tu i teraz, tak lubisz nieraz, co?
odpowiedź jest w tych dwóch literach: no (nooo)
coś dobrego, złego, weź nie pytaj
wczoraj dobrze popłynąłem i źle jest dzisiaj
sztuki chcą hajsu, studia to opcja
i marzą o własnych studiach paznokcia
co weekend grana gruba odskocznia
i ciągle bardziej wóda niż koks, ta
miejska dżungla, nie k-masz tego?
nie, że na polo krokodyl, a na butach drzewo
niebieskie ptaki nie śpiewają jak szczeka pies
małpy wychodza ze sklepu, tam czeka sęp
tak płyną dni, dobro-zło się miesza
a jak spytasz ich, o to kto gdzie mieszka
nie dostań kociej mordy, “co ci do tego?”
okoliczny robi coś dobrego, robi coś złego
[scratche]
[zwrotka 3: lilu]
najpierw piją tam, żeby zabić czas
potem piją, żeby ich nie zabił kac
na koniec po co piją – już sami nie wiedzą…
(okoliczny robi coś dobrego, robi coś złego)
może myślą, że tak się robi to niebo
że to nie dno i nie trzeba się odbić od niego
ja też tak żyję, nie mam nic do tego…
(okoliczny robi coś dobrego, robi coś złego)
i ciągle jednak bardziej wóda niż koks
chociaż świat jest nasz i ma się udać, czy coś
ale czy coś się udało, nie pamiętam niczego
(okoliczny…) wiesz jak jest…
[scratche]
[zwrotka 4: nin-jah]
małpolatka, wychodzi z klatki w klapkach
a żul pyta o fajki i ma nike bez znaczka
wyszedł z paczki, udaje, że jest parkingowym
a małpolatka dalej ma party w głowie
jeden wiedzy chłonie, inny nos ma w łonie
inny nosem chłonie, joł, bo koks jest w modzie
bawi się, na narko wydaje całą pensję
a ty w kolejce po rentę z niemowlęciem pod ręke
kiedyś snułeś plany siedząc na ławce po skręcie
wielu z nich odeszło stąd pod byle pretekstem
nie wytłumaczę, a ścierać się na darmo to bezsens
wielu wpadło na pomysł, aby ogarnąć się wreszcie
w tym mieście jak w każdym historii jest masę
życiowych tragedii, przypałów i afer
ja dziś nie dam bomby i to coś nowego
okoliczny robi coś dobrego, robi coś złego
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- max herre - berlin - tel aviv lyrics
- jag - my team go freestyle lyrics
- b-rax c - i got a woman lyrics
- dreezy - truth hurts lyrics
- moh - opérationnelle lyrics
- aamupojat - junttidiscon kuninkaat lyrics
- axwell - feel the vibe ('til the morning comes) - radio edit lyrics
- jorge gonzález - arauco tiene una pena lyrics
- rashad & confidence - pass me by lyrics
- noyz narcos & fritz da cat - black box lyrics