oliver olson - powiedz co mam zrobić lyrics
[intro]
więcej dać…
więcej dać…
[refren]
chciałbym tobie więcej dać, niż mam
jakoś nam się nie uśmiecha, jak ten dawny ja (dawny ja)
powiedz, co mam zrobić? powiedz, co mam zrobić?
zostawiony bez kontroli… (nie, nie!)
chciałbym tobie więcej dać, niż mam
jakoś nam się nie uśmiecha, jak ten dawny ja (dawny ja)
powiedz, co mam zrobić? powiedz, co mam zrobić?
zostawiony bez kontroli… (nie, nie!)
[zwrotka 1]
(yo, ej, ej)
obrzygane buty, ale gołębie serce
przez to często chodzę struty i wlewam, jak w v+ósemkę
dobrze powtarzam znany schemat na numerach
moim kompleksem satyra, jak podróże guliwera
umiejętnie zrobię resеt, ale robię go za często
kocham ciebie, alе siebie za czyny nieprędko
poszukam tabletek, co mi oferują szczęście
jestem ślepcem, mam was klarownie, jak na recepcie
nic już nie muszę, tak jak kękę, on śpiewał „la, la, la”
ja zaśpiewam na, na, na, chyba piszę follow+up (ukłon)
poprosiłem ją o rękę
no wiesz, w sensie, mała, wybacz, mam zajęte serce
[bridge]
znów to zrobiłem, powtórzyłem rym, wpadam w pętlę
i wstyd, jak szlugi jaram, a w nocy męczy mnie bezdech
na drugie imię „tarapaty” + bywa niebezpiecznie
jak nosić ukochane barwy, gdzieś we wrogim mieście, ej
[refren]
chciałbym tobie więcej dać, niż mam
jakoś nam się nie uśmiecha, jak ten dawny ja (dawny ja)
powiedz, co mam zrobić? powiedz, co mam zrobić?
zostawiony bez kontroli… (nie, nie!)
chciałbym tobie więcej dać, niż mam
jakoś nam się nie uśmiecha, jak ten dawny ja (dawny ja)
powiedz, co mam zrobić? powiedz, co mam zrobić?
zostawiony bez kontroli… (nie, nie!)
[zwrotka 2]
jestem dużym dzieckiem, uwielbiam wolną przestrzeń
krążę na orbicie, bo się znowu gdzieś zakręcę
fragmentuję klisze, by nie pamiętać już więcej
pielęgnuję ciszę, przygotuję w domu deser (wiesz, jak jest!)
w końcu coś miłego, jak na dzisiaj
nie mam, co ukrywać, bo na trackach wszystko słychać
jak kupiłeś krążek, to dziękuję ci serdecznie
kto by pomyślał, puszczę kiedyś w polskę, co mnie gniecie
(thug life), taki ze mnie raper
recypować sławę? wolę, żeby syn miał tatę
stawiam na naturę, uczę nie wpadać w agresję
szanuję swą kobietę, zbudowała tratwę z resztek
[bridge]
włóczyłem się bez celu, to naprawdę długa trasa
nie pytam „czemu?”, odkąd mam tutaj do kogo wracać
tu przygoda, jak rickiego i mortiego sezon
przejmuje mi to umysł, jak kiedyś mefe…. wróć
[refren]
chciałbym tobie więcej dać, niż mam
jakoś nam się nie uśmiecha, jak ten dawny ja (dawny ja)
powiedz, co mam zrobić? powiedz, co mam zrobić?
zostawiony bez kontroli… (nie, nie!)
chciałbym tobie więcej dać, niż mam
jakoś nam się nie uśmiecha, jak ten dawny ja (dawny ja)
powiedz, co mam zrobić? powiedz, co mam zrobić?
zostawiony bez kontroli… (nie, nie!)
Random Lyrics
- perswayziv - what i like lyrics
- capital inicial - noite e dia (é sempre assim) lyrics
- ro-b. z. - wondrwxrld lyrics
- costamora - cagarnos de frío lyrics
- harry styles - 6 amazing gadgets to make travelling more fun & convenient lyrics
- typeset - visa lyrics
- kxng schillo - prediscovery lyrics
- the lost days - levee road lyrics
- soli2de - ain't shit nigga lyrics
- scott weinstein - together forever lyrics