onar - piękny dzień lyrics
jak zwykle wstał rano, koło dziewiątej
nie śmigał co dzień do pracy,
więc można powiedzieć – miał wolne,
jego myśli nigdy nie były,
zawsze martwił się na wyrost,
prawie zawsze bez przyczyny,
miał nadciśnienie, nie dbał o siebie nad wyraz,
dentysty bał się bardziej, niż tego na końcu życia
wstał padał deszcz, widział po horyzont bloki,
to miejsce skąd pochodził, to jego kula u nogi,
często już nie miał sił na sp-cer,
więc siadał otwierał kolejne piwo na ławce,
teraz było inaczej, było kilka lat później
coś obejrzał w telewizji i z dziewiątej było już południe,
włączał muzykę, ona dawała mu sm-tek,
którego tak potrzebował, gdy siadał z ołówkiem,
niebo pochmurne, białe zbite, jak cukrowa wata,
tylko nie było słodkie jak jej usta tamtego lata,
wziął się w garść, czuł się coraz lepiej,
miał siłę przegonić chmury,
zobaczyć niebieskie sklepienie,
kartka, ciągła emocje jak dzieci złe wzorce,
on chciał jeszcze wiele zrobić przed końcem,
to był piękny dzień
(to był piękny dzień)
to był piękny dzień
(to był piękny dzień)
to był piękny dzień
ale skończył się źle
(ale skończył się źle)
ale skończył się źle
tak minęły godziny, bloki ogrzały się w promieniach,
na balkonach anteny błyszczały jak wspomnienia,
których miał głowę pełną, jak często pusty portfel,
często mówił bierz t, o ale było już za horyzontem.
szanował drobne bo hajs ucisza krzyk,
bo zawsze jest ktoś z kim możesz się podzielić,
zbierał się do wyjścia był pełen energii,
czuł poddenerwowanie jak by szykował przemyt,
czuł że musi jej to powiedzieć po raz setny,
abonent dostępny, ale rozmawiała był zajęty,
jak jego myśli gdy zjeżdżał na dół w windzie,
spotkał sąsiada pytał go na temat rapu,
wyszedł z bloku, jak wychodził co dzień mijał ludzi,
oni go ich sprawy normalny przechodzień,
ciepły letni wiatr grał na liściach melodie,
tym razem ciało to zanim miało zniknąć za horyzontem,
kilometr od miejsca które nazywał domem,
potrącony przez samochód jak ugodzony nożem,
wokół przechodnie, światła karetki majaczą,
tylko dlaczego moja żona i najbliżsi płaczą,
to był piękny dzień
(to był piękny dzień)
to był piękny dzień
(to był piękny dzień)
to był piękny dzień
ale skończył się źle
(ale skończył się źle)
ale skończył się źle
Random Lyrics
- luter feat. isusko - misión a marte lyrics
- gwlt - watts 1965 lyrics
- alex angelo - my melody lyrics
- chris haugan - supreme 2016 lyrics
- kelmitt feat. farruko - request lyrics
- christina grimmie - anybody's you lyrics
- be the wolf - jungle julia lyrics
- tom dobson - pillowtalk lyrics
- bokoesam feat. idaly - heleboel money lyrics
- hay un dinosaurio - cada mañana lyrics