opał/dj phonic - gówno dauny lyrics
[zwrotka 1: opał]
zazdrość patrzy im z pyska
dobrze wiedzą dla kogo przygotowana scena
??? jak im żal dupę ściska
niedługo dostaną zatwardzenia
zazdrość – sh-t
mam dość – scheiße
banknot – gówno
baczność, salut dla mistrza
bluźnij, no dawaj póki masz czas
pozbawiam ich ostatniego oddechu tlenu
później ich ciało nawlekam na pal
i traktuje to jako trofeum
lubię czyste ???
nie wiem czy to hobby
co? czy tak działa podziemie
lubię czyste ???
ale najgorzej będzie jak mi coś
na tym gównie odjebie
wiem że czasem przesadzam
czują udrękę, by to dręczyć ???
i nie dziwie się że im to nie na rękę
bo sam nie mogę ręczyć za siebie
i może to trochę sprośne
i może to trochę nienormalne
wyrywam pincetą im gałki oczne
by więcej się krzywo nie patrzyli na mnie
mówią że mogę im naskoczyć
a to co robię to słaby kał
powiedz mi to kurwo prosto w oczy
póki je jeszcze będziesz miał
niech wyjdą za drzwi ci którzy zapomnieli
zwątpili w moją chorą psychę
od narodzin aż do śmierci
w mojej krwi horrorcore
[refren: opał]
to jest kiczcore dziwko
gówno dziwko, gówno dziwko
gówno to jest kiczcore
to jest kiczcore dziwko
gówno dziwko, gówno dziwko
to jest kiczcore, gówno dziwko
to jest kiczcore dziwko
gówno dziwko, gówno dziwko
gówno to jest kiczcore
to jest kiczcore dziwko
gówno dziwko, gówno dziwko
to jest kiczcore, gówno dziwko
góóóóóównooooooo
to-to-to-to jest newschool
[zwrotka 2: świstak]
(joł świstak,ś-ś-świstak, o-o-o-opał, ś-ś-świstak, phonic)
wchodzę na stówę, jest dziesięć
żadnych połówek, nie chce się mi więcej
to nie tak że nie umiem przecież, przecież..
mówią o mnie wiele, jest tak
mówią o nas wiele, jest brak
porządnych graczy na scenie
przestań, dobra podziemie znów nowa wersja
nie będę tu streszczał
jakie mamy wymagania na prezydentów
w konsekwencji, pierdole bycie mc
nie doszukuj się żadnych pretekstów
ewolucje przeszedłem dawno
rap gre oglądam z boku
ktoś jebnął hokus pokus
oddani za banknot (rozmowy w toku)
szybka powtórka, bo wracam na start
słyszę “jesteś truskawą”
zabawne pojęcie, bo nie powiesz w gębę
facebook twoją manią jest
weźcie się jebcie wszyscy
wyjebane, mam swój dystrykt
idę w nim, zna nas z opałem
bo chory instynkt, naszych posępnych myśli
banda przed północą
częściej przechodzę metamorfozę
bez fety, jarania
pozer mówią w trzeciej osobie
doceń fanty, bo anty
jak zawsze, jak zwykle na każdym
zero pojęcia, zero ogólnej satysfakcji downy
[refren: świstak]
to jest newschool dziwko
klauny dziwko, downy dziwko
to-to-to jest newschool
to jest newschool dziwko
downy dziwko, klauny dziwko
to-to-to jest newschool
to jest newschool dziwko
klauny dziwko, downy dziwko
to-to-to jest newschool
to jest newschool dziwko
downy dziwko, klauny dziwko
to-to-to jest newschool
Random Lyrics
- anne-marie - 2002 (bkaye remix) lyrics
- mr. happie - hey mr. happie lyrics
- leebrian - como te gusta lyrics
- kroko jack - dicke wurscht lyrics
- wreck records - tri-boro lyrics
- the secret machines - i never thought to ask lyrics
- buffering the vampire slayer - choices lyrics
- murubutu - jesus blues remix lyrics
- sikander kahlon - heavy in the game lyrics
- kam (artist) - vision lyrics