ortega cartel – sylwester skok przeżył lyrics
słyszysz ja ten balet latem zaczynam
to mi sił dodaje jak braki w żyłach
to jest jak power nap na sterydach
świat który znam od lat, już nim żygam
schemat ten sam w koło jest zima
schylam się jak gołąb po miejskich śmietnikach
od tego z dala trzyma mnie rap i rutyna
innych kręci smak dziwki, kokaina
nie jestem giętki, wiem kogo los tępi
mam łokcie i zęby, kolan nie zginam
jak każdy polak wszędzie szukam usterki
zszargane nerwy łagodzą gwiazdy kina
chciałbym być kiedyś luźny jak oni
żarty i bluzgi w co drugim słowie gonić
szybkie fury policz dobre sztuki
po nich lunch featuring jennis z bloku
średnio co kwartał mam taki moment
powraca fantazja by być jeamsem bondem
rozumiesz 007 ziomblem
z uśmiechem w kabrliolecie deiwis sweter
on jedzie niby w jakaś morską misje
w hotelu na wyspie dupy nie są brzydkie
w kasynie sobie przytnie, w karty mistrz jest
nie goli klaty nie zna się na tym
średnio co miesiąc mam taką jazdę jak rambo w jedynce
pamiętacie film ten
sylwester w pewnym momencie musi
na sosny z 200 metrów na bańkę zdusić
średnio co tydzień mam taką opcje
rap na czas patryk nagrywa z piotrkiem
ortega cartel jeździ jamsem bondem
i rambo w jednym sylwester skok przeżył
Random Lyrics
- jesse – 100k lyrics
- lorrie morgan – you can’t take that lyrics
- jay kuo – should i? lyrics
- medium – talizman lyrics
- phoenix voice – ways of two warriors lyrics
- rec-z – vbt 2008 8tel vs. akf hr lyrics
- willis – paranoid lyrics
- dumb kid – mining away lyrics
- dragon boy suede – buy you clothes, do you in ’em, take ’em back lyrics
- masihiun – 25/8 lyrics