oskt - update freestyle lyrics
[chorus]
jarałem tyle zioła
aż byłem nieprzytomny
u zioma na melanżu
potrafiłem szukać kołdry
teraz jestem czysty
mogę nie spać pół nocy
nagrywam kurwa tracki
od rana do północy
to jest update
nie opowiadam bajek
jak chcę odpalić ogień
to odpalam zegarek
ja to ludzka pochodnia
bo nigdy się nie spalę
choć wiele ludzi chciałoby
zobaczyć mój upadek
[verse 1]
radzę sobie z problemami
niepotrzebne mi są xany
ani żadne inne tabsy
jak twa pomoc to używki
no to lepiej zamilcz
nie chcę tego gówna
wolę gadać z ziomalami
ja mam pomysł na siebie
to jest rzadkość
jestem od was wyżej
bo to góry a nie miasto
czuję że wygrałem
a to nawet się nie zaczło (zaczęło?)
chuj w to
byłem na dniе piekła
patrzę w górę
czuję radość
[hook]
jesteś moim przyjaciеlem
to pomogę zawsze
nie jestem z metropolii
moje małe miasto zabrze
często wychodziłem za brzeg
teraz u mnie zajebiście, ale kiedyś
[chorus]
jarałem tyle zioła
aż byłem nieprzytomny
u zioma na melanżu
potrafiłem szukać kołdry
teraz jestem czysty
mogę nie spać pół nocy
nagrywam kurwa tracki
od rana do północy
to jest update
nie opowiadam bajek
jeśli chcę odpalić ogień
to odpalam zegarek
ja to ludzka pochodnia
bo nigdy się nie spalę
choć wiele ludzi chciałoby
zobaczyć mój upadek
[verse 2]
pytają ciągle o fotę
i chcą poznać życie moje
za plecami słyszę wiele
a przede mną zero
to jest chore
to mój koniec
bycia miłym
dla każdego
jeśli chcesz być szanowana
to spróbuj szanować innych
głupia pizdo
mam swój styl i to nie vlone
patrzysz na mnie
wiesz kto idzie naprzeciwko
wiem wiele ale się tym nie dzielę
z niewiedzą będzie ci lepiej
to jest real talk (real talk)
[outro]
kiedyś mały outcast
teraz robię outclass
prowadzę sobie życie
na moich zasadach
pamiętaj życie to gra
więc graj a nie bądź afk
Random Lyrics