azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

owal/emcedwa - koncert w polsce lyrics

Loading...

[refren: owal/emcedwa]
to był zwykły dzień wstałem nie wyspany wiesz
wtedy zadzwonił telefon odebrałem go wiesz
głos w słuchawce pytał o imprezę pytam czy wiesz
że to polski rap, polskie życie, polskie to jest

[zwrotka 1: owal/emcedwa]
pytam czy wpadniecie jakoś do nas na koncert
słuchaj wy zagracie, my wam damy pieniądze
pytam, bo chłopaki mnie pytali czy spytam
witam, dużo bierzesz, ale w to nie wnikam
to był zwykły dzień, więc odpowiedziałem witam
chwilka, powiedz ziomuś czy wasz klub by stykał
no i pytam szybko, bo nie lubię ryzyka
wiesz oni chcą owala na owala bitach
ziomek mówi spoko wjazd zrobię niedrogo
przytnę na sponsorach i ograbię motłoch
właśnie po to dzieciaki zarzucą flotą
podzielimy się po pół i będzie spoko

[refren: owal/emcedwa]
to był zwykły dzień wstałеm nie wyspany wiesz
wtedy zadzwonił tеlefon odebrałem go wiesz
głos w słuchawce pytał o imprezę pytam czy wiesz
że to polski rap, polskie życie, polskie to jest
to był zwykły dzień wstałem nie wyspany wiesz
wtedy zadzwonił telefon odebrałem go wiesz
głos w słuchawce pytał o imprezę pytam czy wiesz
że to polski rap, polskie życie
[zwrotka 2: owal/emcedwa]
mówię weź nie szalej odpalam faję
wiesz, dawaj dalej co z lokalem
jakieś plakaty na miasto, duży format
wielka torba, mocny klej, nocna bomba
mówi zaraz, zaraz za dużo na raz
wy zrobicie plakaty, działajmy w parach
ja oddaję wam klub, wy zagracie tu koncert
to jest wasz interes, zróbcie dobrą promocję
mówię, ale klient co za opcja
dla kolesia z klasą taki tekst to obciach
tego mu nie mówię, myślę co za tupet
organizator z listą magicznych sztuczek
mówię ty plakaty to twoja działka
biorę macha, gaszę fajkę, myślę narka
nie przyjadę przecież obklejać ci miasta
taki czas już nastał, kieszeń nadstaw

[refren: owal/emcedwa]
to był zwykły dzień wstałem nie wyspany wiesz
wtedy zadzwonił telefon odebrałem go wiesz
głos w słuchawce pytał o imprezę pytam czy wiesz
że to polski rap, polskie życie, polskie to jest
to był zwykły dzień wstałem nie wyspany wiesz
wtedy zadzwonił telefon odebrałem go wiesz
głos w słuchawce pytał o imprezę pytam czy wiesz
że to polski rap, polskie życie
[zwrotka 3: owal/emcedwa]
mówi hyh dobra niech wam będzie
a wasz dj na jakim gra instrumencie
będziecie śpiewać czy śpiewać i tańczyć
zagrajcie dwie godziny myślę, że wystarczy
mówię “ja pierdolę, co za pojeb”
od tańczenia na scenie to są b+boy’e
dwie godziny za tą kasę to chyba kpiny
nie przytniesz na rapie, chronię swój image
mówię dobra starczy odkładam słuchawkę
nie będzie koncertu, będzie pusty parkiet
jeszcze wczoraj nie znałeś moich kaset
dzisiaj chcesz rapu, przyznaj jesteś asem

[refren: owal/emcedwa]
to był zwykły dzień byłem wyspany to wiesz
wtedy zadzwonił telefon odebrałem to wiesz
głos w słuchawce spytał o imprezę to też już wiesz
to polski rap…he teraz już wiesz

[skrecze: dj hen]
jutro na koncert, gdy zagram wypłatę dostanę
jutro na koncert, zagram wypłatę dostanę
będzie na nowe nagranie

[refren: owal/emcedwa]
to był zwykły dzień wstałem nie wyspany wiesz
wtedy zadzwonił telefon odebrałem go wiesz
głos w słuchawce pytał o imprezę pytam czy wiesz
że to polski rap, polskie życie, polskie to jest
to był zwykły dzień wstałem nie wyspany wiesz
wtedy zadzwonił telefon odebrałem go wiesz
głos w słuchawce pytał o imprezę pytam czy wiesz
że to polski rap, polskie życie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...