oxon - genki dama lyrics
[zwrotka 1]
czasem czuję się, jak nie z tej ziemi
może to właśnie dlatego ciągle chcę coś w świecie zmienić?
zwolennik idei, lecz już widzieć nie chcę więcej cieni
ciemiężeni ci, co wierzą, że tylko złoto się w świetle mieni
idę przez życie z naiwnością przedszkolaka
może w porównaniu do tamtych czasów trochę za często bakam
naiwne dziecko umocnij też karcąc ciężko szatan
zapoznał z glebą i dał na patrzenie w niebo zakaz
nie słucham go i patrzę w księżyc pomału
słyszę bębny, lecz wciąż nic nie wieszczy pożaru
niebezpieczny tok myśli, znak kolejnych opałów
jestem wściekły, chce wbić w coś swe zęby #oozaru
kiedy buzuje we mnie taka siła to nie odpowiadam za skalę zniszczeń
powiedz mądralo cóżeś wymyśliła, a potem jedynie patrz, jak cię niszczę!
wylewam z siebie złość, unoszę ręce, czerpię moc
najpiękniejsze jest, że chcesz, czy nie chcesz, wesprzesz to!
[refren]
genki dama, bój nie skończy się na wielkich planach
czym bardziej jestem wściekły, tym więcej energii w zamian
niestraszna mi walka, żaden wrogi, niecny zamiar
a każda sekunda uwagi umacnia mnie (x2)
[zwrotka 2]
czuję, jakby ktoś podkręcił grawitację
obciążenie ciągnie w dół, celem? byśmy padli plackiem
otoczenie nasze plany znów ma za imaginację
tylko ode mnie zależy to by nam przyznali rację!
co to znaczy, że mam sobie zająć scenę?
poświeć mi czerwonym światłem, se ją wezmę kaio-kenem
me pociski niczym szrapnel tak rozlegle trafią w cele
że aż rzucę na dokładkę: “niech się ścierwem dławią cwele!”
mam trochę więcej niż szczere życzenie “przeżyć tu”
wierzę, że coś zmienię przez literę, jestem majin boo
walić obsesję, nie wiem, co po śmierci mnie czeka
by nie popaść w letarg siłę czerpię #majin vegeta
myśl, że wrócę lepszy będzie wciąż krążyła wam po głowach
kłania się fizyka, poznaj czym jest siła odciosowa
bo czym większe zbiorę cięgi, tym będę silniejszy wkrótce
czy więcej osób chce mnie skreślić, tym większy sukces
[refren]
[zwrotka 3]
przydałaby się jakaś fuzja, to znacznie ułatwia sprawę
ale żebym wygrał tu nikt nie przyłoży palca nawet
muszę walczyć sam, na cud nie czekać bezczynnie w domu
i pamiętać znów, że każdy backup to jedynie bonus
skoro to życie jest jedno tylko, to musi mieć znaczenie
jeżeli jest ich więcej, to chciałbym, w tym i tak zwiedzić ziemię
zmienić siebie – w chuj nawyków, choć raz w życiu nie być leniem
sięgnąć szczytów i być nowym przesileniem, fejmy w cenie
przechodzę transformację, zmieniam image w chwili men
mogę być dla ciebie każdym, mów mi billy milligan
tym co mi wyśnili sen, że skończę pogrzebany
mówię kurwa, że jak każdy – wcześniej zmiotę twoje plany
nieważne jest, czy życzysz źle mi, czy kciuki trzymasz
korzystam z twej energii, w nadziei, że tu wytrzymam
mam namiastkę sztuki w rymach i już tylko na nią stawiam
wątpliwości robią wymarsz, z nimi znika wraz obawa
kiedy opadł pył, zauważył, że został sam na placu boju. nieliczni próbowali powstać, ale nie mieli w sobie życia
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- dante' harris - hakuna matata lyrics
- dropout - slowly lyrics
- ramirez - life lyrics
- manu key - derniers mots lyrics
- keyon christ - on my way lyrics
- dm - sê feliz lyrics
- a lot like birds - hand over mouth, over and over lyrics
- bracia figo fagot - już polane stoi szkło lyrics
- white noyes - fresh lyrics
- ksn fam - mobb lyrics