azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

palenie zabija - igły ft. wjk lyrics

Loading...

[zwrotka 1: palenie zabija]
a jak o mnie nie myśleli, wtedy nie miałem gdzie zdychać
teraz siedzę sam, ale mamy jak oddychać
nienawidzę życia, mówię wszystkim na okrągło
palę sobie bongo z k+mplem na okrągło
i kto tego słucha to dla niego pozdro
zostawiam po sobie znaki tak jakbym był zorro
się nie boją tego wziąć bo
mówię, im że wiesz, palę dobry jazz
ale mimo tego, one chciałyby mnie mieć
choć jestem jak śmieć i muszę być zamknięty
śpiewam sobie to zamiast tej kolędy
nie rusza mnie nic (nie rusza mnie nic)

[refren]
nie myślałaś o mnie dzisiaj
i wiem, że nie myślisz o mnie nigdy
ale taki jestem już zazwyczaj
że jak zawsze wbijam swoje igły
nie myślałaś o mnie dzisiaj
i wiem, że nie myślisz o mnie nigdy
ale taki jestem już zazwyczaj
że jak zawsze wbijam swoje igły

[zwrotka 2: wjk]
proste proste, krwią ujebany blotter
mają wilczy apetyt na atropa belladonne
anafora zbiera odmęt
nadal w szponach cienia rozpęd biorę
o nie koniec, w głowie disconnect
tak już jest zazwyczaj, uchodzi to za zwyczaj + zwyczajnie
przyzwyczaj się, nie obchodzi zwyczaj mnie
ja się nie odkleję? potrzymaj mi superglue
sklejam rzeczywistość, latam se bez nerwów
ganja tak jebie, suka pyta co za perfum
jestem już w niebie, stąd zapodam parę wersów
typ zwija, zwija aż się z bólu zwija, zwija
wizja, jaka igła, ja tylko na bit wbijam
odkąd jestem trzeźwy mnie więcej we mnie widać
posklejałem się jak bletki, nic nie rozkminiam oh
(nic nie rozkmniniam)
[outro]
tak już jest zazwyczaj, uchodzi to za zwyczaj + zwyczajnie
przyzwyczaj się, nie obchodzi zwyczaj mnie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...