azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

parzel - upały w warszawie lyrics

Loading...

[refren]
raz, dwa + ferajna wyszła na patio
trzy, cztery + w słońcu czekamy na lato
pięć, sześć + dzwoń po pizzę, dzwoń po chłopaków
siedem, osiem + jestem na rybie przy trzepaku
dziewięć, dziesięć + w przeciągu chillujemy (ta!)
i na ten moment jebać wszystkie problemy
znów widzimy się na bazie
w każdym razie, będą upały w warszawie

[zwrotka 1]
ooo! co tam, co tam, co się dzieje?
jaki ma [?] na balkonie, popijam terere
jestem z moją niunią, właśnie smaruję ją kremem
(tak, i ona też cię pozdrawia!) nic mi nie jest
na spokojnie, tamten melanż, tzrymam formę
już nie latam, tak jak kiedyś, niеspokojny
swą postawą daję przykład, młody pojmie
to wszystko jest bez sеnsu, lecz nie jest bez znaczenia
jestem wciąż w procesie i dbam o swoich bliskich
pomysły po głowie mi się kręcą jak freesbie
jest gorąco jak na sycylii
na ławkach siedzą nieruch0m+ emeryci
powietrze stoi jak balkonik
lodzik szybko się w wafelku topi i kapie na chodnik
żul brzydko się poci
zimne piwko ma smak ambrozji i cudownie wchodzi
[refren]
raz, dwa + ferajna wyszła na patio
trzy, cztery + w słońcu czekamy na lato
pięć, sześć + dzwoń po pizzę, dzwoń po chłopaków
siedem, osiem + jestem na rybie przy trzepaku
dziewięć, dziesięć + w przeciągu chillujemy (ta!)
i na ten moment jebać wszystkie problemy
znów widzimy się na bazie
w każdym razie, będą upały w warszawie

[zwrotka 2]
klimatyzacja umysły chłodzi
korpo+szczury mają wszystkiego dosyć
dziewczyny pokazują długie nogi
chłonę wiedzę z dziedziny klimatologii
(że co?)
(warszawski styl!)
wu de zet, sprawdź to! (elo!)
lato w mieście wu+wu+a, betonowa dżungla
zawsze trzymam orient na tajnego kundla
brat dla k+mpla zawsze, zawsze trzymam poziom
znasz mnie, ja to hip+hop, wiesz, że kocham to, ziom
u nas wszystko wporzo, nawet gdy jest upał
z zimnego browaru zrobiła się zupa
skuna kruszy ziomek, dj puszcza hity
miasto jest nasze, wieczór będzie znakomity
i ty, możesz zrobić to najlepiej
dziś zamiast u dilera zakupy w aptece
słońce o poranku muska nasze twarze
dg i aloha, wilku, proceente i parzel
to jest to co lubię, tego się nie wyprę
robię to co czuję, robimy dziś imprę
robimy dziś figle, wygłupy i zbytki
zabierz dobry nastrój, testujemy grzybki



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...