pawko cs - poświęcona przyjaźń lyrics
[intro]
dwa tysiące piętnasty, zjednoczeni, pawko, solo
poświęcona przyjaźń, skrima, studio birmingham
[zwrotka]
poświęcona przyjaźń, parę takich było
zawsze się zastanawiałem o co wam chodziło
gdzie błąd popełniłem, czy to we mnie tkwiło
czy, jak nie wiadomo, o pieniądze wam chodziło
zazdrość, hajs i fałsz, przyjaźń przezwyciężyło
wielu z was wspominam, kiedyś przykro się robiło
lecz ja ze swoimi stoję, a wam się nie ułożyło
tyle razem lat, czy na pewno warto było?
mówiłeś mi braciszku, choć ci o mnie nie chodziło
nie wierzyłeś w siebie, w nas, no i się skończyło
zawsze wyciągałem dłoń gdy ci się paliło
nie mówiąc o pieniądzach, bo o to nie chodziło
przeżycia, zarobki, balety, tego było
w końcu wyjazd do anglii, wszystkim życie odmieniło
ściągnąłem cię do siebie, mieszkałeś ze mną i z justyną
co mogłem, to pomogłem, wymieniać by se było
miałeś lepszy start i chuj z tego było (z tego było, z tego było, z tego było, z tego było, z tego było, z tego było, z tego było…)
[refren]
poświęcona przyjaźń jak blizna na ręku
boli jak ją robisz, pamiętasz bez wdechu
gdy spoglądasz w przeszłość czasem plamka blada
lecz ty ją tylko depczesz, nienawiść tu wkracza
za duży to był błąd, sam sobie pozwoliłeś
na chwilę swego szczęścia naszą przyjaźń zamieniłeś
jak tobie klapka wróci zobaczysz co zrobiłeś
będzie już za późno, masz na drugą stronę bilet
[zwrotka 2]
znam cię dwadzieścia lat, co tak cię zmieniło?
masz to moje dobre serce, przeczucie nie myliło
wprowadzałeś dystans, tam gdzie nas nie było
nie tłumacz się nałogiem, nie tylko o to tu chodziło
warszawa ostrzegała, że ci we łbie się zmieniło
kobieta cię ciągnęła w inną stroną niż powinno
i to był tego finał, to wszystko zwyciężyło
na herę blokery, na krechę nic nie wystarczyło
i to z tych całych lat nas w wrogów zamieniło
okradłeś mnie i pawła, bo ci ciągle mało było
jak zawsze to wychodzi, z ciebie słabe ogniwo było
zebrałeś ochłapy, czy naprawdę warto było?
interesu życia nie zrobiłeś, a przyjaźń zabiłeś
warszawę, potem tony do półki, w dwupaku żyje
i za to dzisiaj ze swoimi nasze zdrowie piję
nasze zdrowie piję, przyjaźni nie zabiję
[refren]
poświęcona przyjaźń jak blizna na ręku
boli jak ją robisz, pamiętasz bez wdechu
gdy spoglądasz w przeszłość czasem plamka blada
lecz ty ją tylko depczesz, nienawiść tu wkracza
za duży to był błąd, sam sobie pozwoliłeś
na chwilę swego szczęścia naszą przyjaźń zamieniłeś
jak tobie klapka wróci zobaczysz co zrobiłeś
będzie już za późno, masz na drugą stronę bilet
poświęcona przyjaźń jak blizna na ręku
boli jak ją robisz, pamiętasz bez wdechu
gdy spoglądasz w przeszłość czasem plamka blada
lecz ty ją tylko depczesz, nienawiść tu wkracza
za duży to był błąd, sam sobie pozwoliłeś
na chwilę swego szczęścia naszą przyjaźń zamieniłeś
jak tobie klapka wróci zobaczysz co zrobiłeś
będzie już za późno, masz na drugą stronę bilet
[outro]
dziękuję wszystkim, którzy są ze mną do tej pory
pozdrawiam serdecznie, pafto gała i międzylesie
grochów, gocław, chłopaki, wszystkim, z którymi mamy kontakt
profus ppz, manchester, no i oczywiście radek kufel, mariusz, żeby już wyskoczyli, byli z nami
pozdrawiam serdecznie wszystkich, moją rodzinę i justynę
elo i elo, elo
Random Lyrics
- timmy trumpet & florian picasso - armageddon lyrics
- yung mal - goin up lyrics
- taali - champagne and fires lyrics
- una vida - a la música: lyrics
- mobble - can you see it in my eyes? lyrics
- james newman - enough lyrics
- insanity alert - weedgrinder lyrics
- 21st century beatnik - one take wonder lyrics
- black majesty - anneliese lyrics
- scarab shabazz - glory lyrics