azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

peja - szczęście lyrics

Loading...

[verse 1]
koniec z samotnością, żegnam złe wspomnienia osób
znów słyszę w moim domu odgłos suszarki do włosów
znalazłem sposób, to na szczęście recepta
postarać się żyć z kimś naprawdę nie od święta
ta achillesowa pięta to skończony epizod
nie biegać za wieloma, tej jednej szczęście przysiąc
spokojnie żyjąc wiele radości doświadczasz
wciąż pniesz się w górę zamiast na dno się staczać
kiedyś w rozpaczach, życie brazylijski serial
przy którym m jak miłość to najwyżej komedia
ja jeden ty jedna, warto było marzyć, pewniak
warto szukać tego szczęścia i czekać na nie, a jednak
życie bywa piękne, spróbuj dostrzec pozytywy
a że czasem jest kurewskie dziś tak powiem dla zgrywy
sprawdź to człowieku, bo to dobra zaleta
zmienić się z gówniarza w dojrzałego faceta

[hook]
zawsze tak jest, że szczęście
przychodzi do innych, jest wszędzie
tylko nie tu i nie teraz i wydaje ci się, że zawsze tak będzie
lecz na szczęście
tak się tylko zdaje tobie
bo szczęście jest tam gdzie coś dla innych robisz
no i wreszcie od każdego słońca wschodu
śmiejesz się i mówisz: “don’t worry be happy i do przodu”

[verse 2]
przy mnie ta kobieta która nie będzie narzekać
a jej kredyt zaufania dla mnie droższy niż moneta
wiem nie jestem łatwy, zbyt często neurotyczny
wcześniej bardzo często osiągałem stan krytyczny
wampir energetyczny to już przeszłość, że tak powiem
przy tobie mam powody do uśmiechu na co dzień
pisząc, że nie jestem godzien nie wierzyłem, że się uda
nie chciałem wierzyć w cuda, była rutyna i nuda
pijąc poranną herbatę tak spoglądam będąc w szoku
jak stoisz u mego boku w tym koku w moim szlafroku, ta
odczuwam szczęście, czuję piękno chwili, spokój
szczęśliwy dzieciak, który pragnął żyć, jestem gotów
wziąć odpowiedzialność, być konsekwentnym
nie jestem święty, ale dobry powiedzmy
że wiem już co mam zrobić z moim życiem przepięknym
żeby było najlepiej, jeśli nie, będę przeklęty

[hook]

[verse 3]
a ja co dzień się uczę, czas odzyskać człowieczeństwo
bez niego się grzęzło, wpadłem w odchłań, wiem jedno
że piekło to miejsce, które sam tworzysz, wiedz to
tak błądząc po omacku ty zgubisz się na pewno
nie ledwo, ledwo, bo mam charakter, ziomuś
potrafię pomóc komuś jak sobie, sprawdź to, pomóż
temu co pomocy tej od zaraz potrzebuje
przynosiłem ból, teraz co innego czuję
i mnie nie interesuje, że ktoś nie przychylnie gada
niby co ty o mnie wiesz, takie rzeczy opowiadasz
nastawiony nieprzychylnie lecz nie zburzysz tej harmonii
nie brakuje formy, słuchaczu bądź spokojny
mam to szczęście gadać i dlatego pozytywnie
dziś jest o czułości nie o wojnie czy bitwie
życie błogosławieństwem, dajesz tyle niespodzianek
już nie boję się gdy patrzę w przyszłość, w nieznane

[hook]

[tekst – rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...