azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

perki pat - wejście mojo lyrics

Loading...

[zwrotka 1 – roszja]
w naprawdę mrocznym miejscu na ziemi
w odległym czasie, na prywatnej przestrzeni
stał stary dom zapomniany od lat
trwała ulewa i wiał wiatr
w laboratorium ukrytym za firanką
oświetlonym parafinową lampką
pomiędzy miksturami pomykały cienie
a w klatkach skomlało
należało to do szalonego naukowca
który badał co mogło by z tego powstać
gdyby to tajemniczej substancji x
dodać anty-krople substancji x
opary zalatywały gęsto
zgniły zapach czuć było często
a na zewnątrz burza siała postrach w ludziach
nikt tam by nie chciał zostać na wieczność

[refren – roszja/jot]
a, be – już jesteś we śnie
ce, de – mojo uwolnił się
e, ef – wypije ci krew
gie, ha – lepiej uciekaj

[zwrotka 2 – roszja]
ten stary wariat miał fatalną przypadłość
musiał balsamem przepłukiwać gardło
a kiedy był już totalnie wcięty
padał jak stał pomiędzy elementy (które składał)
właśnie tej nocy feralnej kropla
alkoholu spadła prosto do kotła
który przewrócił na klatkę z koalą
coś eksplodowało
tylko zwierzak to przeżył i powiększył rozmiar
rozerwał druty i łatwo wydostał
nabrał też cech, duża inteligencja
wyszła na świat w szalonych intencjach

[refren]

[przejście]
niech żyje wolność
wolność i swoboda
niech żyje zabawa
dziwki i mamona!

[zwrotka 3 – ślipek]
wabiłem się rocco i byłem pupilem
słynnego profesora, który [?] synem
dopóty dopóki nie zdobył się na chwilę zapomnienia
mając wszystkie stworzenia w tyle
skuty w trupa, zasnął na stole pełnym różnych fiolek
a w jednej z nich był ul-tra-fiolet
który potrącił ręką zwalając się jak bela
na ten blat, złożył się jak strzelba winchestera
i właśnie tą jedną chwyciłem łapą
odbezpieczyłem korek i raczyłem się alko
obróciłem probówkę dnem do góry
żeby nie uronić ani kropli mikstury
nagle “co się dzieje?”, niepojęta kwestia
byłem kid koalą, a wyrosła bestia
gabarytów presja rozpieprzyła cała klatkę
uciekłem

[przejście]
teraz nikt mnie nie powstrzyma
podbiję świat i to będzie finał

teraz…
nikt…



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...