azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

piekielny - nie lubię spać sam lyrics

Loading...

dobra, jak już chcesz pomóc mi, to nie podawaj dłoni
pilnuj tylko, żebym nie spadł ze schodów jak będę gonił
podobno w szaleństwie jest metoda, tak mówią
moim szaleństwem była ta tęsknota za wódą
przelałem morze łez? wylałem może łez kilka
i dobrze jest, tworzę bez przerwy, jeszcze chwilka
będę gotów stanąć na nogi, to ci dopiero heca
przecież kiedyś pytałaś, nie umiałem obiecać
zimny pot na plecach, a w oczach ból jak zawsze
często słyszę, że nie mogą mi w nie patrzeć
widzieli w nich zagadkę, dziś raczej martwe
bo brałem życie na poważnie, kiedy było żartem
o, o, o, świat kazał zamknąć się
powiedz jak to jest, że ciągle mam to gdzieś?
wciąż pod prąd, już tak utarło się
ale nikt mi nie mówił, że będzie łatwo, nie

nie lubię spać sam, chlać sam, znasz stan
kiedy każdy z głosów w głowie sugeruje kiepskie wyjścia
nie lubię spać sam, bo tam miejsca mam za dużo
znasz to, te korytarze pod czaszką
nie lubię spać sam, chlać sam, znasz stan
kiedy każdy z głosów w głowie sugeruje kiepskie wyjścia
nie lubię spać sam, bo tam miejsca mam za dużo
znasz to, te korytarze pod czaszką
tej nocy znowu do mnie wpadnij i nie mów, że nie wypada
przecież znam już twoje imię, powtarzam je od śniadania
jak je pomylę, to się nie dziw, dopiero co je utrwalam
a póki co bądźmy na siema, nara
nie chcę spać sam, chcę mieć na twarzy twoje włosy
przy twojej temperaturze cichną te głosy
nim się obejrzysz, za pięć lat będę dla ciebie ograniczał alko
dzisiaj pięć lat po
teraz już sam nie wiem, czy było warto
już nie pamiętam jak wygląda nocą miasto
i nie chcę znów musieć chować się za maską
pourywajmy filmy, samemu głupio mi zasnąć
ona dalej się upiera, że nie może
że ma pracę i piżamę w domu, spoko, ja mam ciepłe koce
byle samemu nie przesypiać nocek
bo samemu to tylko demony w drodze

nie lubię spać sam, chlać sam, znasz stan
kiedy każdy z głosów w głowie sugeruje kiepskie wyjścia
nie lubię spać sam, bo tam miejsca mam za dużo
znasz to, te korytarze pod czaszką
nie lubię spać sam, chlać sam, znasz stan
kiedy każdy z głosów w głowie sugeruje kiepskie wyjścia
nie lubię spać sam, bo tam miejsca mam za dużo
znasz to, te korytarze pod czaszką
lubię twoją piżamę
lubię popatrzeć sobie, kiedy jeszcze śpisz nad ranem
lubię wstać i zrobić nam śniadanie do wyra
ale pewnie mi tak bejbe nie zostanie, to mija
lubię ci ponawijać bardzo
jesteś jedyna, której czasem czytam z oczu na głos
i czuję, że niewiele kobiet tak mnie fajnie kradło
nawet, gdy się na mnie drzesz jak stare prześcieradło
haha, tak babcia mawia
ty sprawiasz, że co noc nie chcę się zastanawiać
co będzie jak ci jutro powiem, że to kiepski plan
wszystko jakby ustalone z góry dzięki nam
o, o, o, być może wpadamy w pułapkę
a może zakochamy się w sobie tutaj przypadkiem
no to co? zmienimy trochę strategię
każda z następnych nocy będzie lepsza od poprzedniej

nie lubię spać sam, chlać sam, znasz stan
kiedy każdy z głosów w głowie sugeruje kiepskie wyjścia
nie lubię spać sam, bo tam miejsca mam za dużo
znasz to, te korytarze pod czaszką
nie lubię spać sam, chlać sam, znasz stan
kiedy każdy z głosów w głowie sugeruje kiepskie wyjścia
nie lubię spać sam, bo tam miejsca mam za dużo
znasz to, te korytarze pod czaszką



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...