a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

pietras x sanoc - i niech męczy nas kac lyrics

[zwrotka 1]
po kolejnym dniu, znowu nadchodzi kolejny, kolejny, kolejny
o, brakuje mi tchu, życia, ale dolej mi, dolej mi, dolej mi
bo mi ciężko na to patrzeć
jak pierdoląc prawdę mówią mi, że mają rację
a prawda jest naga dziś tak, musisz to uznać ziomal
jaaa muszę ją wykorzystać, potem ją ubrać w słowa
(wykorzystać?) jak te typy tamte panny
wóda, blanty. zamknęły się za nimi drzwi sypialni
chlanie, bardzo miło, wszyscy już to chlamy konkret
(ćpanie się skończyło!) whitney houston mamy problem
gramy dobrze, sramy w forsę
rano się budzimy i nie pamiętamy wogle
naszych we dwoje rozmów na balkonie
w gronie humor, fun, tam mówisz co leży na wątrobie
na pewno coraz więcej wódki, ale kurwa mać…
pieprze to, ty też, jutro niech męczy nas kac…

[refren]
i niech męczy nas kac…
skoro nie mamy nic, co możemy sobie dać?
i niech męczy nas kac…
po co się oszczędzać, skoro żyjemy raz? x2

[zwrotka 2]
biby pokazują lepszą rzeczywistość
pijemy za przyszłość, piłem już za wszystko
oczy się świecą, każdy jakoś jeszcze dziwnie schlany
w takich sytuacjach lecą tu najlepsze biznesplany
(jaaa) kiedy jestem porobiony ostro
mam ochotę przeżyć swój pierdolony lovesong
i w każdej pannie widzę wielką miłość
(nieee) ja się po prostu lubię cieszyć piękną chwilą
obserwuję żar papierosa…
i myślę, że się czuję czasem spalony jak on…
z dala od reszty widzę spokój na blokach…
o tej godzinie chyba wszyscy już śpią…
i tak siedzę, robię mały chilling, lajt
w tle jakiś typ chyba się bawi w millie brown
jego to dopiero będzie męczył kac…
żyjemy tu tak… fuuck… niech męczy nas kac…

(i niech męczy nas kac x4)

[zwrotka 3]
rano się budzisz wiesz, dziś dramat typku
a pamiętasz chyba mniej niż rafał wilczur
a jeśli pamiętasz to chyba byś wolał nie
no i gdzie jest ta nasza silna wola, gdzie?
zimna woda na łeb i już mi dobrze
no może nie do końca, ale chciałem to mam…
porywa mnie w ramiona rano mój pusty portfel
a poza tym… znów męczy mnie kac

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

- pietras x sanoc lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS