pih - mdma (zwierzęta nocy) lyrics
[zwrotka 1: pih]
trzask winyla, szelest, drops roztapia się noc
nie chce być sama, seks, oddechy, pot
zboczone rzeczy jej usta szepczą mi do ucha
całe życie nawijam, ale dziś wolę je słuchać
nie obchodzi mnie jej cała, bezbarwna przeszłość
tym bardziej, że mam problemy z krótką pamięcią
kiedy zarzuca nogi na deskę rozdzielczą
czuję jej bliskość, jej ciepło, jej prędkość
chce mnie pocałować mówi, możemy umrzeć potem
krótko ją znam, ale kocham bardziej, niż trochę
czas dla nas się nie dłuży, łączymy jedno z drugim
na stałe, dwie warstwy zespolone pożądaniem
na wyłączność, dziś tutaj jestem
unikalny smak jej ust przed pierwszym seksem
wchodzimy sobie w krew, kompatybilna
rozglądam się pilnie po jej intymnych miejscach
[refren: pih]
m-d-m-a
jej sukienka porwana, lecz nikt nie dzwoni na psy
całuję ją z rana, przeze mnie niewyspana
zwierzęta nocy, dorosłych gry
m-d-m-a
jej sukienka porwana, lecz nikt nie dzwoni na psy
całuję ją z rana, przeze mnie niewyspana
zwierzęta nocy, dorosłych gry
[zwrotka 2: pih]
dwa place na nadgarstku, wyczuwam pulsu nić
potrzebowałem odejść, umrzeć, żeby móc z nią żyć
przy tobie niunia wiem, tym razem się uda
za mną piekło dni przeszłych, cała nędza i obłuda
w moich objęciach spala się twoje ciało
subtelnie ocierasz się o mój dwudniowy zarost
i nawet kiedy proza, puszczasz wodę do wanny
patrzę na twoje kształty, zawsze mało, zachłanny
z tobą u boku, jak nigdy wcześniej mała
dam radę prowadzić co najmniej do rana
z daleka od kłopotów, bez niepokoju, strachu
smakuje przekraczanie granic dobrego smaku
na dotyk czuła jest i warta tego grzechu
nieznany dla mnie obraz „kobieta bez uśmiechu”
dwie czerwone kreski, nasze wektory
skradziony wcześniej spokój ducha oddały demony
[refren: pih]
m-d-m-a
jej sukienka porwana, lecz nikt nie dzwoni na psy
całuję ją z rana, przeze mnie niewyspana
zwierzęta nocy, dorosłych gry
m-d-m-a
jej sukienka porwana, lecz nikt nie dzwoni na psy
całuję ją z rana, przeze mnie niewyspana
zwierzęta nocy, dorosłych gry
[zwrotka 3: pih]
całe światło świata, piękno w jej oczach siedzi
jedno pytanie, bez dwóch różnych odpowiedzi
jak małolat czuję się, jakbym znów miał naście lat
a świat, nie widział jeszcze moich wszystkich wad
wiem, że z tobą lepszym człowiekiem być tylko mogę
mimo, że nie umiem pływać, to nie utonę
intymność, przekazywana z ust do ust tu
my znów.. jak zawsze nocą – lądujemy w łóżku
[refren: pih]
m-d-m-a
jej sukienka porwana, lecz nikt nie dzwoni na psy
całuję ją z rana, przeze mnie niewyspana
zwierzęta nocy, dorosłych gry
m-d-m-a
jej sukienka porwana, lecz nikt nie dzwoni na psy
całuję ją z rana, przeze mnie niewyspana
zwierzęta nocy, dorosłych gry
Random Lyrics
- marlo (de) - mamacita lyrics
- road to elite - road to elite lyrics
- omisha chaitanya - pizzighettone lyrics
- y2k - sauerkraut lyrics
- spillage - eyes of a snake lyrics
- daniel young aka muph - lasting impression lyrics
- t4 choyce - sexual healing (remix) lyrics
- inspace - skit lyrics
- márcia (pt) - delicado lyrics
- payne - to the sunset lyrics