azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

pikers - wróciłem lyrics

Loading...

[refren]
wróciłem już na mój tor jak tramwaj
kiedy rozjebiesz coś, to pozbierać ciężko
czasem ludzi mam dość, mówią tylko – daj, daj
ale nie mówię stop, no bo nie ma lekko
i jak muszę coś wziąć wtedy mówię – daj, daj
czasem mówię jej tak, ale nie za często
sączymy sok, słuchamy “you may die”
ona chyba się da, ale nie na pewno

[zwrotka 1]
śpiewam to jak trey songz, a to moja s-x doll
i zazwyczaj nie przeklina, ale powie – pierdol
a ten świat ma być nasz, bawię się jak dziecko
dziś nie zjebie, dzisiaj będę swoją lepszą wersją
traktuj mnie jak swój dom, przypominaj k-mplom
jak mówili o tym, że wpadliśmy tu na krótko
któryś z nich to mój wróg, każdy z nich to mój klon
a jak tego nie docenia to jest zwykłą kurwą

[refren]
wróciłem już na mój tor jak tramwaj
kiedy rozjebiesz coś, to pozbierać ciężko
czasem ludzi mam dość, mówią tylko – daj, daj
ale nie mówię stop, no bo nie ma lekko
i jak muszę coś wziąć wtedy mówię – daj, daj
czasem mówię jej tak, ale nie za często
sączymy sok, słuchamy “you may die”
ona chyba się da, ale nie na pewno

[zwrotka 2]
chyba nie ma takiej rzeczy, co się nie da
kiedy wpadam, twoja dupa lepi się jak ciepły cheddar
jak chcesz zostać nieco lepszy to ci mogę wersy sprzedać
ale nie, żadnej zwroty nie dam, bo twój styl to jeszcze bieda
ona pisze do mnie – misiek, to się sprzeda
nie mam w sobie wiele z misia, może z teda
ona pisze do mnie – misiek, to się sprzeda
nie mam w sobie wiele z misia, może z teda

[refren]
wróciłem już na mój tor jak tramwaj
kiedy rozjebiesz coś, to pozbierać ciężko
czasem ludzi mam dość, mówią tylko – daj, daj
ale nie mówię stop, no bo nie ma lekko
i jak muszę coś wziąć wtedy mówię – daj, daj
czasem mówię jej tak, ale nie za często
sączymy sok, słuchamy “you may die”
ona chyba się da, ale nie na pewno



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...