piotr cartman - ed kemper lyrics
[zwrotka 1:]
typo mówi mi, że chciałby sprzedać mi fentanyl
a do tego sam wygląda jakby był nim naheptany
mówię, “pojebany jesteś gościu, to zabija ludzi”
jak się okazuję czasem dilowanie ręce brudzi (co?)
miejsce i czas śmierci, kibel, święta w tesco
zostawiłeś krzywdy oraz rodzinę i dziecko
przepełnione psychiatryki plus odwyki i więzienia
na ulicach zombie z historiami które łamią serce
nie mogą sobie z nimi poradzić dlatego chcą więcej+
gówna, które na moment głuszy cierpienie
chodzą wolno po ulicach mając wewnętrzne więzienie
moja stylistyka pachnie kurzem, ruinami, krwią
jeśli ty się w tym nie odnajdujesz, no to kurwa won
mocne słowa, czysta prawda oraz wersy które bolą
jeśli krwawisz tak jak ja, mogą szybko stać się solą
[refren:]
(co?) i każdy płatek śniegu właśnie stopniał
(to!) brutalna prawda odbija się w oknach
(co?) my mamy zrobić, żeby się pośrodku spotkać
wszystko jest polukrowane a prawda okropna
(co?) i każdy płatek śniegu właśnie stopniał
(to!) brutalna prawda odbija się w oknach
(co?) my mamy zrobić, żeby się pośrodku spotkać
wszystko jest polukrowane a prawda okropna
[przedzwrotka:]
a prawda okropna, tataratata, nananana
[zwrotka 2:]
halo, halo tu pan diabeł nie raper, a czarnoksiężnik
zawsze przyzywamy duchy gdy kładę wokal na bębny
jestem antyświęty, już śpiewam kolędy o syfie
ludzie chcą tego co ładne, a tu pyk! prawdziwe życie (oh)
gdyby naprawdę tak było jak mówią i chcą nam pokazać w jebanych socialach
to wychodzi na to, że żeby być: pięknym, bogatym i głupim nie musisz się starać
nawet typie, bo to życie samo wciągnie cię w ten schemat
algorytmy cię zabiorą, nie masz nic do powiedzenia
uu, a tu jakiś szkielet zgięty jak scyzoryk
obok typy w fendi, brudne ulice i modne wzory
jak kochasz żyć z iluzji, to twoja zbrodnia i kara
odklejka gwarantowana, także tu pomocą służę
poczujmy się we dwoje jak w badtripie na daturze
a jak chcesz wierzyć w bzdury szybko zamykaj gębę
npc+tą claymore w plecy z finałem jak ed kemper (z finałem jak ed kemper elo!)
[refren:]
(co?) i każdy płatek śniegu właśnie stopniał
(to!) brutalna prawda odbija się w oknach
(co?) my mamy zrobić, żeby się pośrodku spotkać
wszystko jest polukrowane a prawda okropna
(co?) i każdy płatek śniegu właśnie stopniał
(to!) brutalna prawda odbija się w oknach
(co?) my mamy zrobić, żeby się pośrodku spotkać
wszystko jest polukrowane a prawda okropna
Random Lyrics
- snuppy rizo - una noche sin ti lyrics
- flavio vázquez - mil disculpas lyrics
- metox - спектакль (performance) lyrics
- asert - дон хулио (don julio) lyrics
- nori (ltu) - taves nematau lyrics
- stuart clark - improbable, pt. ii lyrics
- seemydiesoon - pushkinast. lyrics
- mehmet borukcu - sana söz olsun lyrics
- 志麻 (shima) (jpn) - invisible lyrics
- mil angel - сумерки [twilight] lyrics