plat0n - covid-19 lyrics
[intro]
cześć, dużo osób pisze ostatnio o korona wirusie, więc stwierdziłem, że ja też mogę coś napisać. jestem troszeczkę opóźniony w temacie, ale nagrałem to jak tylko mogłem… heee… mam nadzieję, że wam się spodoba. dobra, lecimy z tym
[zwrotka 1]
korona wirus, dzień numer 0
siedzę sobie na fizyce i myślę o tej przede mną
bo ma bardzo ładne spodnie dopasowane jak termo
ale dużo, dużo cieńsze, widać dużo, dużo przez to
nagle słyszę głos zaskoczenia
ktoś mówi ‘zobaczcie grupę’, ktoś mówi ‘ej, szkoły nie ma’
ktoś mówi ‘ustawa weszła’, nauczyciel to potwierdza
patrzy zamyślony w ekran, on jeden się nie uśmiecha
głośny sygnał, dzwoni dzwonek, przerwa
i korytarz się zapełnia, mówią o korona feriach
i szkoła będzie zamknięta, wszechobecna radość wielka
wtedy koleżanka pyta, czy chcę pić z nią na okienkach
niedługo później grupa już zaopatrzona
rozluźnieni, roześmiani, trochę plątamy się w słowach
butelka prawie skończona, tak więc gra jest w naszych głowach
nie wiem kto pierwszy zakręcił i kto pierwszy się całował
[refren]
korona wirus, ziemia jedzie na wakacje
puste ulice, każdy w sklepie chodzi w masce
ludzie zniknęli i natura z kolan wstaje
zrozumcie, proszę, że to przez nas cały zamęt x2
[zwrotka 2]
korona wirus, dzień numer 10
normalnie życie jest piękne, ale teraz jest piękniejsze
jakieś różne, dziwne wieści wszędzie wkoło w internecie
że już całkiem sporo ludzi zeszło i ciągle jest więcej
choć to odległe, na mapie i wiekiem
bo średnia wieku umarłych ma w dziesiątkach liczbę 9
więc nie boję się o siebie, tylko nudzę się jak nie wiem
niby jakieś lekcje online, ale na nich jeżdżę w velen
spekulacje o wakacyjnej przerwie
że w lipcu zrobimy marzec, a w sierpniu zrobimy kwiecień
uspokaja pewien nauczyciel mówiąc nam z uśmiechem
że pewnie ta cała przerwa pochłonie też maj i czerwiec
widzę jakieś informacje w internecie
że tlenu jest coraz więcej, że zwierząt jest coraz więcej
że spada zanieczyszczenie, czytam to wstydząc się siebie
i cicho wysnuwam tezę, że świat brzydzi się człowiekiem
[refren]
korona wirus, ziemia jedzie na wakacje
puste ulice, każdy w sklepie chodzi w masce
ludzie zniknęli i natura z kolan wstaje
zrozumcie, proszę, że to przez nas cały zamęt x2
[zwrotka 3]
korona wirus, dzień numer 20
każdy chciałby się z kimś spotkać, każdy chciałby wyjść z zamknięcia
ci, co nienawidzą szkoły, chcieliby usiąść na lekcjach
ci, co nienawidzą ludzi, chcieliby zamienić pięć zdań
a nałogowcy jęczą wciąż na swoich snapach:
koleżanka, by ktoś kupił liquid najserdeczniej błaga
ktoś inny też tęskni za tym, jak niegdyś malutka fajka
zapewniała nikotyny na kilka godzinek zapas
jednym brakuje dymu, innym brakuje ruchu
w internecie kapki tp, bo każdy kupił go multum
na psie 3 platyny, na xbox 100 koła punktów
straciłem rachubę czasu, zniszczyłem cały plan snu już
mam zaległości chyba z każdego przedmiotu
i ‘proces’ jako lekturę, wstrzymuję się od wymiotów
bo miałem jechać nagrywać, lecz nikogo nie ma w studiu;
zamknięte do odwołania. kiedy będę mógł tam pójść znów?
[refren]
korona wirus, ziemia jedzie na wakacje
puste ulice, każdy w sklepie chodzi w masce
ludzie zniknęli i natura z kolan wstaje
zrozumcie, proszę, że to przez nas cały zamęt x2
korona wirus 200 przypadek w mieście
i muszę przyznać nie czuję się już bezpiecznie
zamknięty w sobie cicho piszę tę piosenkę
o tym, że świat ma lepiej, ale ja też jest w świecie
Random Lyrics
- zedbazi - yakh lyrics
- bpmd - wang dang sweet poontang lyrics
- meridian blank - lament lyrics
- grace petrie - good luck with it all lyrics
- loony johnson - acredito lyrics
- selecto picasso - sembrando dudas lyrics
- don toliver - untitled wiz khalifa collaboration* lyrics
- aline pignaton - quando se for temporal lyrics
- wayv (威神v) - stand by me lyrics
- virus de amor - sigue tu camino lyrics