płytex ro*pierdala - amigos lyrics
[verse 1: lymm mane]
siedzimy na balkonie i palimy blanty
zbijamy siano i zbieramy fanty
przekonaj się sam, uważaj jestem twardy
w europie miękkie chuje śpiewają szanty
jest tu gorąco, ale kurwa ostro
señoritom nie robi się tego wolno
odpierdalasz jazdę, to kurwa won stąd
z gangiem razem lecimy po rolls royce
palimy tu głośno, ciągle słychać rollowanie
sram kurwa na grammy yo yeah
złap się ze mną jak lubisz chillowanie
złap się ze mną jak masz honor a nie ćpanie
drogiego mamy tyle, że się nie mieści w vanie
całym vanie dziwko czaisz całym vanie kurwa
mamy van czarny tak jak mój pan
[verse 2: anti brudas]
latynowskie dziwki kręcą dupami
kiedy z ziomami dealujemy dragami
nie jesteśmy sami
chodzimy zjarani (throat-clear)
jak coś ci nie pasuje to powiedz to pani
chodź tu mała, pokaż swoje cyce
jeśli będą małe to się kurwa nie zachwycę
wall street działa dzięki naszej kokainie
która powstaje w meksykańskiej krainie
do leczo wrzucam sobie paprykę
meksykańska hera wyzwoli amerykę
na widok kasy mój kutas jest długi
dobra elo, wlatuje hubi
[verse 3: dr.hubi]
wyjebałem do meksyku potem wyruchałem sukę
nie mam siły na tych typów robię sobie nową nutę
nie mam siły na tych typów biorę dziwkę fiku miku
moje flow jest zajebiste tak jak stąd aż do meksyku
stąd do meksyku tak jak przemyt narkotyków
cisnę jak escobar nie-nie wypadam z bitu
nie zamulam pizdy amigos przyszli na noc
jestem z moim ziomem jak los pollos hermanos
latynowska dziwka bierze to głęboko
jak się kurwa plujesz złamię cię jak narcos locos
latynowskie dupy meksykańska kokaina
zwijam se banknoty jakby to była tortilla
Random Lyrics