png boys - bocian lyrics
[hook]
lecę tu jak bocian
w polsce jem ziemniaki a w afryce jem kokosa
latem jestem w polsce, zimą lecę do afryki
pliki, pliki, pliki
robię hajs jak ciocia z ameryki
[d+white]
я тут як лелека
від дому далеко
літаю у небі не тільки
як тепло
тоді коли темно
кружок по району
стерти резину
на найках чи оплю
втирайте юля соплі
ковтайте пилюку
мам добрий товар
який не треба нюхать
дай пенґе на девайс
на фіті є white
волуме на макса
почина пробирать
jak nie jesteś z nami, czas żeby spierdalać
[suchy majk]
turbulencje w locie, styl pijany bociek
długodystansowiec, ale nie, że chodzę
ważny rozmiar ptaka, ale też jak lata
na moich pułapach nie masz porównania
są jak figury z brązu po dwójeczce rano
a chcą lotu wmówić sztukę nam, bocianom
nie wejdę w kręgi głąbów czy gołębi
a szybuję dumnie wielki w bluzie pengi
[hook x2]
lecę tu jak bocian
w polsce jem ziemniaki a w afryce jеm kokosa
latem jestem w polscе, zimą lecę do afryki
pliki, pliki, pliki
robię hajs jak ciocia z ameryki
[abel]
lecę tu jak bocian
w polsce jem kebaby, w niemcach zupę z głowy kozła
penga to ekipa prosta, biję piątki, same ziomki, ani jednego osła
każda zwrotka ma swój kolor, to rubika kostka
od słowa do słowa
nawet nie wiem kiedy nauczyłem się na trackach polować
soda nie odbiła, w sumie szkoda
i nie znam żadnego ornitologa
zapada noc, a ja lecę jak sowa
[jordah]
lecę tu jak mossad
rozpierdalam ciebie, potem jem mentosa
jestem w sztosie, a nie walę nosa
czasem lubię wąsa, liczę pliki w stosach
co prawda tylko w dziesiątkach, hossa hossa hossa
robię raps kozak, sunę z nim jak na płozach
mógłbym otworzyć tu school tego rzemiosła
moje życie proza, czasem whisky, cola
a czasem ciociosan, możesz dodać loda
[hook x2]
lecę tu jak bocian
w polsce jem ziemniaki a w afryce jem kokosa
latem jestem w polsce, zimą lecę do afryki
pliki, pliki, pliki
robię hajs jak ciocia z ameryki
[płatek]
lecę tu jak bocian
monitoring robię nad chatą jarka kaczora
puszczę sobie bombę też na opozycję
ważna kwestia fanie, że to tylko metafora
bardzo lubię pieski, ale nie policję
patrz jakie filmy kręci paolo sorrentino
nie ma ograniczeń lotu, abstrakcyjne kino
latanie, swawola, pióra na warhola
dojebany bit, pozdro suchowola
[j. kossak]
mam złotą gorączkę
bo chcę poczuć forsę
i choć schematy takie proste
to u mnie poplątane jak węzeł gordyjski, bo chodzi o postęp
suko, czytaj czy zaliczam progress
bo miliony zdobyte na czymś innym, niż marzenia
nie da mi tyle frajdy
jak mieszkania kupione za teksty nucone w refrenach
więc dla mnie to tak istotne, bo w sumie już od dziecka
w głowie pragnienia, pragnienia, pragnienia
[hook x2]
lecę tu jak bocian
w polsce jem ziemniaki a w afryce jem kokosa
latem jestem w polsce, zimą lecę do afryki
pliki, pliki, pliki
robię hajs jak ciocia z ameryki
[król świata]
lecę tu jak bocian
ty jesteś słabe śniadanie, ja porządny obiad
lecę tu jak bocian
gorący jak czajnik, ty wapienny osad
lecę tu jak bocian, lecę tu jak, lecę tu jak, lecę tu jak
zobacz, nade mną tylko zorza
igram se ze śmiercią, bo jem nawet zboża
mówią, że jestem kozak
ja nie wiem, ale to jest chyba opinia dobra
lecę tu jak bocian, mów mi trzynasty zodiak
gadka szybka kodak, lecę tu jak bocian
flow kozak jak kojak, flow płynie jak ropa
twój kapie jak sopla
mój flow to chawira, a twoje flow to szopa
[hook x2]
lecę tu jak bocian
w polsce jem ziemniaki a w afryce jem kokosa
latem jestem w polsce, zimą lecę do afryki
pliki, pliki, pliki
robię hajs jak ciocia z ameryki
[holak]
ty lecisz jak kloszard, ja lecę jak bocian
ty lecisz jak prosiak, ja jadę jak bocian
ty jedziesz jak skoda, ja lecę jak bocian
ty nie wiesz co to stopa, ja nawet tego nie mam
bo zapierdalam w obłokach, holak
lecę tu jak bocian
Random Lyrics
- devenity perkins - ruined lyrics
- hakan peker - farkında mısın? lyrics
- halfway deserted - wrapped up in you lyrics
- marshmello & demi lovato - ok not to be ok (lost stories remix) lyrics
- masked reaper - trippin' lyrics
- luidji - sirène lyrics
- the oppressed - the afa song lyrics
- ashton irwin - drive lyrics
- wilco - i'm always in love (live) lyrics
- ordinaryus - narkolepsi lyrics