a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

podziemie bms - frajerzy-mc lyrics

[zwrotka 1]
[dt] frajerzy, kanciarze, spryciarze. o boże!
gdziekolwiek pójdę i gdzie, gdziekolwiek spojrzę
frajerzy mc, kanciarze mc, spryciarze mc
przebrała się miarka, więc przychodzę mc
mistrz ceremonii, z powołania kat
moje usta to gnat, więc ratatata
tych durnii, co ranią moją damę
traktujesz rap jak szmatę, to masz przesrane
bo nie możesz zadzierać z tą kliką, zadzierasz do kliki mej
zadzierasz do muzyki, to i do kliki tej
[t] która walczy o h i p o p
o dobrej imię należyte miejsce – przetrwanie
kultury i stylu życia, czas remontu odnowy
by rap ’98 nie był już chujowy
co musimy zrobić, to pozbyć się zepsucia
tych durnii, właśnie teraz i właśnie tutaj

[refren x4]
martwy, martwy, martwy frajer
mc dobry, dobry, dobry

[zwrotka 2]
[dt] jestem już gotowy, przyszedł dzień zapłaty
nikt nie zna godziny, dnia, ani daty
bezlitośnie łamać im kości #szkielet
wyciekł do lamusa, tak jak poszedł beret
funkster ma swą tajną broń, dzięki genom i
które w codziennej walce pomagają mi
osuszam płynny font półtora litra soku
i na zapleczu mam [???] prosto z kosmosu
strzelam raz, strzelam drugi i trzeci
frajerzy mc uciekają jak małe dzieci
kryję za nimi kroki, wszędzie leżą zwłoki
widzisz, gdy uderzam, jestem lepszy niż rocky
moja broń wypaliła, obędzie się bez imion
one we mnie tkwią, jestem nabity jak syfon
tego utrzymać, wyrzymać nie mogę
co jest? co jest? co jest? co?

[refren x4]
martwy, martwy, martwy frajer
mc dobry, dobry, dobry

[zwrotka 3]
[dt] ej, frajerzy mc. gdzie jesteście?
strzelałem was, a wy nadal żyjecie
[t] radzę, opuśćcie grę, jeśli hip-hop kochacie
są ciężkie czasy, a wy jeszcze utrudniacie
powrót do dobrego stanu rzeczy sprzed paru lat
wasze samobójstwa uratują rapu świat
wy jesteście świadkiem, my za to widzimy jasno
widzę dobrze wszystko, nawet gdy światła gasną
prawdziwi raperzy, chodźcie z nami
prawdziwi raperzy, nie damy rady sami
wszyscy zjednoczeni w jednym [???]
musimy się połączyć w sprawiedliwym gangu

[refren x4]
martwy, martwy, martwy frajer
mc dobry, dobry, dobry

[zwrotka 5]
[dt] raz, dwa, raz, to do mas, rytm jest w nas
daję b-ss plus rymy na twą twarz
nadchodzimy teraz, hałas znika, rytmiczna muzyka
przenika serca przez umysł na zewnątrz i słychać go
[t] mega jak lego, kopcą jak amfa
bierze go pod opiekę moja banda
wszystko, co robimy, z hip-hopem czynimy
[dt] w łóżku, przy łóżku, gorący jak pruszków
[t] tu jest prawdziwy, tam podrobiony
czas zdecydować, z której jesteś strony
[dt] nieważne, czy to dla pieniędzy, czy dla sławy
czy dla muzyki, czy dla samej zabawy
[t] trzeba być prawdziwym, reprezentować
prawdziwy hip-hop, a nie pozować
[dt] tu jest prawdziwy, tam podrobiony
czas zdecydować, z której jesteś strony

[refren x4]
martwy, martwy, martwy frajer
mc dobry, dobry, dobry

[outro]
pod ziemię, z podziemia, nad ziemię (x3)
chodzimy w 98 rok
tak to robimy, gramy i tworzymy, skurwysyny
co jest? zmywamy się, na razie

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

- podziemie bms lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS