azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

polar (pl) - łysy lyrics

Loading...

[zwrotka 1: polar]
całe życie oceniany już do tego stopnia że mam manie
chce miliony ale póki co pusto w kiermanie
nawet nie wiem co to fryzjer bo od zawsze gole banie
hejoka, porównywany wciąż z rodmanem

[zwrotka 2: polar]
łysa ikona jak pikers i jordan
soulard jak pippen bo obok mam ziomka
zebrałem wszystkie te kule jak songo
spełnię marzenia będziemy wysoko
łysy łeb robię więcej, ciągle liczę na pengę
liczę na więcej bo liczę na siebie
liczę na więcej bo liczę na nie wiem co
ale mam własny lot, lubię zmieniać flow
lubię jak kleją się dupy, choć fury to niе mam
a futra nie wale, podwójny kubek, bo chcе zamulić banie i odpłynąć dalej
ale nie podążać głównym nurtem, bo słucham co leci i większość to serio jest gównem
i wtórne te teksty, nie rozumiem nic z nich
szukacie natchnienia jak wszyscy, ja szukam natchnienia se w ciszy
polska nie chiraq ale czasem jest jak w dziczy
królem jej będę jak lew, jak lebron james
jak cleveland cavaliers, 2016
całą scenę trzymają na smyczy
kierują wzrok na mnie, bo jestem łysy
[zwrotka 3: polar]
pytają skąd ten blask, bo pada na nich cień
głowę na glanc mam, to oślepi cię
młoda gwiazda, wchodzę przebojem jak pazdan
jak mazda, bo znów zmiele ten asfalt
nie będę czekać na światłach i nie będę czekać na aplauz

[zwrotka 4: polar]
wszystko co robię to robię dla ludzi moich
a ja obcinam łeb i odpalam skręt
gdy końca nie widać to pisze nowy tekst
znowu wstaje nowy dzień, zmęczony wstaje bo kurwa nie spałem
bo kurwa robiłem co trzeba
bo nie mam czasu jak zepsuty zegar
nie zrozumieją mnie ludzie bez pasji
ci co pierdolą rap i z prochu powstałem i w proch się obrócę
ale nie pójdę do grobu bez kaski
nie chce już chodzić do pracy
nie biorą mnie pod uwagę
na widok glacy nie chcą dać szansy



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...