azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

polo x halny - cannabis lyrics

Loading...

[zwrotka 1: polo]
co oni mi dali, a czego mi dać nie chcieli
oni chyba bardzo szybko o tym tutaj zapomnieli
brak wolnego brak niedzieli tylko pierdolone dragi
ja ziomkowi dałem wczoraj ściągnąć piątkę z wagi

ona mówi że chodzi wciąż wesoła
no bo zjarała mojego gibona
ona bierze lufkę, ona bierze bongo
ona bawi się tutaj jakby była w kongo

[zwrotka 1: halny]
leci halny bo zna temat, nakurwia tu ten poemat
ujarana, udupiona, upizgana jest jej c+p+
lecimy tu zawijam w bletkę kolejnego spliffa
w głowie mętlik mam aż zajaram ten gram

sam lub z ziomalami, nie gadam z psami
lece tu z tymi słowami
my jesteśmy ujarani, zieloni cali
w drogie ciuchy zrobione z konopii ubrani

[refren: halny]
cannabis moim życiem, cannabis moim sercem
chcę to palić dzisiaj, chcę palić tego więcej
na koncercie spożywam tą marihuanę
dobry humor jest i kasa niech bilety będą tanie
[zwrotka 2: polo]
marihuana piękna, marysia jest cudowna
chodź zapalić zioło, weź te dopalacze zostaw
będziemy mieć śmiechawę, wjedzie potężne gastro
zjem se paletę pączków, ty zjesz sobie ciasto

murzynek z thc, to właśnie jest nasz specjał
ziomek go wpierdolił i w moment nam odleciał
w moment nam odleciał
je+je+je w moment nam odleciał

[refren: halny]
cannabis moim życiem, cannabis moim sercem
chcę to palić dzisiaj, chcę palić tego więcej
na koncercie spożywam tą marihuanę
dobry humor jest i kasa niech bilety będą tanie

cannabis moim życiem, cannabis moim sercem
chcę to palić dzisiaj, chcę palić tego więcej
na koncercie spożywam tą marihuanę
dobry humor jest i kasa niech bilety będą tanie



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...