azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

popek - na temat lyrics

Loading...

[zwrotka 1:jędker]
siema ziomek znowu jest nawijka do tematu
firma wwo, tysiące matatów
marihuany, arystokratów
pozdrawiam wszystkich idących do tematu

[zwrotka 2:pomidor]
dawaj mi tu bitu
bez żadnego hitu
ten rap powstał nie na temat kitu
jest nas wielu, rymujących
reszta ekipy to ludzie o honor walczący

[zwrotka 3:jędker]
na służebcu wyrosłem, znam to od podstaw
żuli widziałem wielu, nie chciałem zostać
jednym z nich, jędker realista
włozi, teraz ty

[zwrotka 4:pomidor]
tematów jest wiele
następny temat
siedzi pomidor w studiu nikogo nie ma
nagrywamy temat na temat

[zwrotka 5:jędker]
a wiesz właśnie dzwonił popek że za chwilę będzie
[?] sypią na komendzie
niezależny rap, jego słyszą wszędzie
i jestem z wami razem na tonącym okręcie

[zwrotka 5:popek]
muzyka to narzędzie
jestem tu
hardkorowa firma obudzi was ze snu
ziomek, to wszystko zmierza w twoją strone
nasze życie jak to hardkorowe moment

[zwrotka 6:pomidor]
strzyk-wka nie zabawka
śmiercionośna dawka
przekaże ci legnica, kraków i stolica
nie dotykaj tego bo pociśnie z tobą ulica

[zwrotka 7:popek]
nie daj z siebie zrobić narkomana
nie pozwól żeby złapali cię w sidła
i uważaj bo tu wszystko jest ostre jak brzytwa
zrobisz przypał i rozpocznie sie gonitwa

[zwrotka 8:jędker]
ale o co?
później sie pocą
chodzą na ewerez nocą
wychodzą z łóżka
twarda poduszka
z celownikiem
na takich pokrywa się muszka
ja wybieram buszka albo tradycyjny skręt

[zwrotka 9:pomidor]
młotek, śrubokręt a na końcu nóż
majciach spierdalał ciągnał się zanim kurz
i cóż prawie każdego frajera od naszej ekipy odstawie
po sprawie

[zwrotka 10:popek]
lata pracy nie były na marne
cały czas do przodu
cały czas z fartem
wychodzą na ulicę zaciśnij pięści, podnieś gardę
firma



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...