popkiller młode wilki - cypher #1 sezon 6 lyrics
[zwrotka 1: jan-rapowanie]
jestem artystą, wszystko przeżywam dwa razy bardziej
pomimo bólu chcę pokazać dzieciakom, że da się
spierdolić z bagna i że trzeba pomóc szansie
masz hajs to najpierw ludzie, potem myśl o brandzie
nie ufam ludziom, którzy nigdy nie płakali
nie ufam ludziom, którzy wszystko skądś dostali
nie mówię, że jestem tytanem pracy
ale sam się utrzymuje, nic nie mam od starszych – to coś znaczy
wysyłałem dema, nie latałem po labelach
jak jest dobre to docenią – tak ktoś mądrze mi powiedział
kiedyś jak mu podesłałem numer, wtedy to mój idol
ja pierdole, dziś to k-mpel, ale dalej idąc
teraz też mam ciężko w życiu – presja, jedna karta
złamane serce, choroba, ale latam
po tych bitach, bo bez tego się wyhuśtam
patrzę do l-stra: jan, musisz być silny, kurwa!
[zwrotka 2: tymek]
jestem pojebany jak wchodzę na bit, demony we mnie chcą bym się zatracił
byłem w piekle stary jeśli nie sk-małeś to na ciele ciary – to są moje czary
dzisiaj nagle wszyscy są tacy wyrozumiali
gdzie oni byli gdy chodziłem w butach ujebanych?!
siedzę na ławeczce znowu palę orange bat
ziomy mnie pytają kiedy w końcu oddam hajs?
a ja siedzę wyjebany, nie mam czasu, gram
jeśli jeszcze nie sk-małeś, no to teraz patrz
[bridge: barto’cut12 & tymek]
mam 6 jebanych gwiazdek typie
ej, fifie, fifie
mam 6 jebanych gwiadek typie
[zwrotka 3: barto’cut12]
od zawsze mam chęci na alko, choć zbytnio nie jara mnie mes
lubie się najebać tak mocno, żeby na drugi dzień rzygać jak pies
regularnie moje dzienne schematy wychodzą poza granicę czy kres
czasem gotuje, rzadko nie chcę jeść, często się śmieje lub zaciskam pięść
moja niunia wkurwia się, że przymulam często jak wieprz
robię te prawko już półtora roku i chciałbym śmigać gablotą co dzień
słodkie te moje życie jest
to może na przypale otworzę tą kawiarenkę
będę brał ten hajs z bitów i w końcu kurwa spłacę te komunikacje miejskie
mówię ci ziomek – zamknij już tą kurwa gębę
lubię być ojcem dla wszystkich i mówić, co jest dla was najlepsze
często spadam z deszczu pod rynnę tak samo jak mijam się z swoim celem
kiedy znudzi się wszystko jak starej babie na starość, pierdolenie
[outro: jan-rapowanie, tymek & barto’cut12]
6 jebanych gwiadek typie
te kariery w fifie
mam 6 jebanych gwiadek typie
6 jebanych gwiadek typie
mam 6 jebanych gwiadek typie
mam 6 jebanych gwiadek typie
6 jebanych gwiazdek typie
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- mc5 - looking at you (feat. dave vanian) lyrics
- me lol - xoxos lyrics
- quinn xcii - panama lyrics
- globoul - shoot lyrics
- navvvi ツ - funknut lyrics
- lil kira - ncrp state of mind lyrics
- ulises bueno - amante enemiga lyrics
- gunnar & the grizzly boys - guns lyrics
- iota orator - a couple chairs lyrics
- michael leviton - the beach gets cold lyrics