pork pores porkinson - iron man lyrics
[refren]
parę tysięcy lat wcześniej nikt nie przypuszczał, że
cała ta przestrzeń – ziemia, woda, powietrze, tlen
zmieni się w miejsce nad którym zawiśnie sieć
a kiedy zechcesz uciec sciśnie się….
[zwrotka 1]
znów jestem sam z sobą jak astronom
skoro rozmawiam sam z sobą jak sam z frodo
drogą idę, mam sporo do przejścia jak ma ma mastodont
wokół las spłonął człowiek nie do zbicia, podobno ponoć arcoroc
w krainie aplikację darmową dzisiaj mu mu muszę być jak robot
chcę ulepszeń – lepsze wrogiem dobrego, lecz pieprze, pieprzę rozsądku głos
daj wersję sp-ceman do układu nerwowego i shakuj me myśli -zaprogramuj mi flow
yy zakoduj mi zmysły, zaloguj i wciśnij się w system mój dziś nic nie trzyma cię w nikim
potrzeba mi iskry – myśli jak freesbee latają po ciele
lodowy tankowiec przewozi krwi filtry następnie rdzeniowy płyn kamerdynerem
opony mózgowe uprawiają drifting głaszcząc kauczukiem czaszkoprzestrzenie
zaciśnij powieki mi – połącz z systemem, siatkówka ulepi mi obraz
ciśnienie uniesie mnie w górę jak balon z helem, lecąc odpalę rakiety z blasterem
pożogę zostawię, zakrwawię sumienie je popiję deszczem i ogniem zaleje
wylecę za krawędź w pogoni za tlenem, tu zgliszcza zostawię jak chory szaleniec
bo koń darowizny nerwowość w korzenie wpisaną, a cyfry sterują systemem
i bez statystyk czujemy zbyt wiele, bo prawda i instynkt tu poliszynelem
[refren]
nie ma gdzie uciec, bo nie ma już nic…
w ciemności róze, zrywam do krwi…
w ciemność wyruszę, choć nie widzę nic…
i brunatnym tuszem maluję swe dni…
[zwrotka 2]
chcę mieć metalowe ręce, tytanowe serce, czipa w mózgu, implant w nerce
[…] konwersje, pro wersję, nie importerskie chińskie men’s health
w interfejsie dostępne wszystkie opcje, sentencje
w tym szaleństwie nie mów mi o człowieczeństwie
tu w maszynie w rękawach przy dłoni spustowy me me mechanizm usypiających plujek
w gałkach ocznych nawigacja i noktowizyjny, optyczny system lunet
na plecach polowy zestaw bojowy obok wbudowanego jetpacka
lasery, rakiety, pulsery w harmonii potrafią mi zagrać straussa lub bacha
w kolanach czujniki upadków, sensory, amory, zresztą czytaj jak chcesz
wzmocniony układ wydolnościowy, komory z tytanu szybciej zżerają tlen
polimerowy zamiast kości kompozyt w pogoni za snem
molekularnie bak pamięci zwiększony, złączony z siecią by wiedzieć co pięć
[bridge]
tak wiele marzeń w nas jest, tak wiele wiary gaśnie
high level upgrade tak chcę, nie proś się o akceptację
tak wiele marzeń w nas jest, jesteś kim jesteś pacjent
znajdź w tym prawdziwy sens….
[refren1]
nie ma gdzie uciec, bo nie ma już nic…
w ciemności róze, zrywam do krwi…
w ciemność wyruszę, choć nie widzę nic…
i brunatnym tuszem maluję swe dni…
[refren2 x2]
parę tysięcy lat wcześniej nikt nie przypuszczał, że
cała ta przestrzeń – ziema, woda, powietrze, tlen
zmieni się w miejsce nad którym zawiśnie sieć
a kiedy zechcesz uciec sciśnie się….
Random Lyrics
- yung monn - next up lyrics
- pablomyslibar - blæst lyrics
- abudu - tu miegi lyrics
- pragya pallavi - girls you rule lyrics
- exumer - hostile defiance lyrics
- dick rivers - l'argent est roi lyrics
- mitchell tenpenny - anything she says lyrics
- heuse, lblvnc & harley bird - phantom lyrics
- bedouine - echo park lyrics
- shy martin - out of my hands lyrics