a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

prezes - bokserki vs slipy lyrics

[refren: benfx & prezes]
bokserki kontra slipy – śmiertelny pojedynek
zwycięzca weźmie wszystko, pokonany zginie
w jakiej bieliźnie wypada chodzić mężczyźnie?
czy wolisz gdy jest luźno, czy wolisz gdy cię ciśnie?
x2

[zwrotka 1: prezes]
nieistotne, czy w kropki, czy w paski
w słoniki, czy w gwiazdki
preferuję bokserki, przeciwnie niż statystyczny kowalski
na widok typa w slipach dostaję czk-wki, slipy są tak śmieszne
że gdyby kochanowski żył w tych czasach, pisałby o nich fraszki
a ty wkładasz je jak gdyby nigdy nic i czekasz na oklaski
spójrzmy na realia: zapytaj genitalia
jak się czują przyciśnięte do brzucha, a jak w nogawce
“chujowo; jak zawsze”
w dziedzinie męskiej mody bieliźnianej mogę uchodzić za znawcę
powinienem był zostać bieliźnianym krawcem
a z medycznego punktu widzenia, w slipach chodzić nie wolno
szczególnie jeśli spodnie są zbyt ciasne – murowana bezpłodność
szanuj swoje zdrowie, jak szanuje się godło
to podłość w stosunku do twojego p-n-sa
który w slipach bywa zwinięty niczym klisza
daj mu oddychać, daj mu zwisać
dlaczego wolisz slipy? niech zgadnę
sądzisz, że w nich męskie ciało wygląda powabnie
no ładnie, no pięknie
zatem wyznam ci coś, aczkolwiek niechętnie:
jesteś w błędzie

[refren]

[zwrotka 2: benfx]
noszenie moich slipów jest wygodne jak siedzenie dla vip-ów
w bokserkach niewygodnie, jakbym trzymał p-n-sa w metalu opiłkach
w slipach jesteś słodki dla dziewczyny jak czekolada milka
dla niej slipy, jak dla ciebie modelka w szpilkach
to nie zmyłka – to kawior i szampan dla twojego tyłka
w nich pośladki mają więcej czaru niż każda kelnerka z topless baru
nic więcej, tylko piękno – wypisz wymaluj, nawet na nie nie haruj
dwie pary możesz kupić za 6 złotych w realu
więcej slipów w tym kraju!
“nie rozśmieszaj mnie waćpan, tylko życie mi daruj”
brak wiary, chłopcze w bokserkach? więc na słowa się sparuj
czy ci starczy? z tego boju tylko jeden kandydat by wrócić na tarczy
na co stawiasz? “na bokserki! chyba majk ci trochę charczy!”
w slipach widać jak przed nagą panienką maszyna ci warczy
czy dopadł cię wiek starczy?
pewna impotencja – nokaut!
przez slipy wygrana dziś ta konkurencja
odrzuć nogawki – to ostatnia dziś, podsumowująca sentencja

[refren]

[zwrotka 3: prezes]
lato czy zima – nie ujrzysz mnie w slipach
nie wierzysz, to się przypatrz
slipów unikam, więc wybacz, unikam jak ognia
slipy to historia
prezes w slipach to rzadkość jak zakonnica w spodniach
no chyba, że wszystkie bokserki są w praniu
lecz normalnie to nie leży w mym zwyczaju
bokserki to jedyna opcja
zresztą zasięgnijmy opinii naukowca:
“panie profesorze, proszę o poradę! czy noszenie slipów może wpłynąć na stan zdrowia?”
“oczywiście. powietrze jest niezbędne genitaliom jak organizmowi skrobia
skurczus p-n-sus to cywilizacyjna choroba!”
nic ująć, nic dodać – sam zobacz, a się przekonasz
że tylko bokserki i nic poza tym
one są skarbem na miarę bursztynowej komnaty
udzielam dobrej rady
jeśli jesteś młody, ale chcesz być jeszcze piękny
nie noś slipów, tylko bokserki
niech w tej kwestii zabiorą jeszcze głos obywatelki:
“slipy są takie niemęskie”
nosząc bokserki zyskasz najwięcej
żaden plan nie spali na panewce
i wreszcie uśmiechnie się do ciebie szczęście
każdą z nich możesz bujać na swej wędce
połóż kres rozterce, wyrzuć slipy tam, gdzie ich miejsce
rozumiesz, czy rozmawiam z cudzoziemcem?

[refren]

- prezes lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS