azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

pro8l3m – to nie był film lyrics

Loading...

[zwrotka 1: oskar & artur rojek]
spytało odbicie:
– może byśmy kiedyś tak, by nikt nie widział
odpowiada cisza, że życie to linia i rozbryźnie dzisiaj
może w parku przy garażach, tam z frontu jest plaza
a za murem jest bazar. czerwona jest trawa
czerwona jest krew i paruje jak kawa
on mówi:
– nie wybierajmy
i trafiła pierwsza się, milcząc naiwnie
gdy ostrze losu skręciło dziwnie, jej ciało które tak szybko stygnie
wyrok naszych czasów, nie było hałasu, nie było emocji
tylko w oczach strach był, ale zero złości, bo wyrok był boski

[refren: artur rojek]
chcę, by to był film
boże, by to był film
(boże, by to był film)

[zwrotka 2: oskar & artur rojek]
i zaczął:
– nieważne nazwisko, wszystko jest trochę jak w filmie
urodzeni mordercy biorący ich śmierć dziś w dłonie jak biblię
krew świeci jak lapis, gdyby ktoś się trafił, mielibyśmy gratis
na głowie jej krwiaki, a obok na śmieciach odtwarzacz hitachi
– co widzisz w snach?
– to samo – ich ciała, ciąglę chcę zasnąć
im robi się słabo, ja patrzę jak gasną
ich los – moja własność
– jak to jest zabić?
– jest pięknie, jak w filmie, jak na filmie prawie
– to jak kokaina podana dożylnie, śmierć to życia fragment

[refren: artur rojek]
chcę, by to był film
boże, by to był film
(boże, by to był film)

[zwrotka 3: oskar & artur rojek]
wtedy powiedział:
– postrzelać bym sobie chciał, w biały dzień, teraz
i spełnia się sen i biały jest dzień, i biała jej cera
czy życie jest lepsze od śmierci?
ona należy do tych najpiękniejszych
gdy jej oczy więdły, my braliśmy wdechy, nie chcąc czasu speszyć
stoimy nad ciałem, on nagle:
– już wiesz jak to jest zabić naprawdę
jak być losu panem, trzymać przeznaczenie, ile jest warte
czerwona ulica, czerwone jest słońce, a myśli uparte
zakrwawiona ona, krew pulsuje w skroniach i rozsadza czaszkę



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...