azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

profus - wszyscy chcą być raperami lyrics

Loading...

[zwrotka 1: profus]
chcesz być raperem, chłopaku z getta?
wybierasz karierę, która jest niepewna
przejmujesz scenę i tłum na koncertach
jak nikt nie zna ciebie nawet z twego osiedla
chcesz być raperem? twoja decyzja
ale pchasz się w interes, który cię wyniszcza
ty o tym nie wiesz, ale to nie insta
tylko ten brudny teren zrobi z ciebie tu mistrza
myślisz, że wena, rymy, skąd się biorą?
one pośród nas żyły, by się stać metaforą
jak chcesz być szczęśliwy, to nie idź tą drogą
nie ufaj na słowo tym swoim idolom
młody rapеrze z jeszcze niе spraną głową
ja też mocno wierzę w twą wyjątkowość
choć teksty masz świeże, jak rany, co bolą
to na twoje miejsce jest innych pięcioro
sam fakt, co im niesiesz, się staje przeszkodą
to pierwsze, co powie twój pierwszy promotor
aby być dziś na topie, ty podążaj za modą
słuchaj, rób kopii kopie, brzmij podobnie do kogoś
nie zgłupiałeś jeszcze?
to normalne, chłopak, branża wdraża kleszcze
raperków wysypało, jak grzybów z deszczem
ale o czym chcą nawijać te przebrzydłe leszcze?
[zwrotka 2: fidżi]
ja nie jestem raperem
instagram, facebook, to nie jest mój teren
prawdziwe życie to jest, kurwa, bestseller
ja w nim nie jestem widzem, tylko głównym bohaterem
i nie jestem z branży
na mym koncercie, chłopak, nie zatańczysz
inny niż wszyscy, bo nie jestem jak każdy
masz ode mnie te nuty, to ci musi wystarczyć
facjatą nie świecę, bo na chuj mi to, ziomek?
żebyś mnie rozpoznał, przybił na ulicy pionę?
rozkmiń se nawijkę, lepiej wbij sobie w głowę
nic do ciebie nie mam, ale styl banity wiodę
życie na ulicy to nie jest promocja płyty
na scenie to kozak, tutaj to frajer bity
chcecie? bierzcie udział w tym kurewskim reality
pucujcie się do popu robiąc swe frajerskie hity
co na to krytycy?
jebią opinię typu wyciętych z pyty
konkretny wokal, bit na miarę szyty
po odsłuchu ci zostają, kurwa, na psychice sznyty
i włączasz to znowu
wytwórnie z człowieka chcą zrobić produkt
patrzę się na to, widzę inwazję klonów
rap na jedno kopyto, nie przeszkadza to nikomu



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...