azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

projekt własny styl - babę zesłał bóg lyrics

Loading...

[intro: sh+ller, qlop, rafi]
bania u cygana, chora wiksa, bania u cygana hej
głośniej bit, głośniej bit, bania u cygana
trudno będzie, kurwa trudno
sprawdź, babę bóg zesłał, sprawdź
nagrywasz to już?
chujowo, chujowo, chujowo i chujowo (marry jane)
chujowo, daj mixer jakąś wodę
pdg kartel tej, yo yo yo
o której będzie sh+ller?
to co, już pizgać, tak?

[zwrotka 1: sh+ller]
ja spalam to jak to robi włodi
leszkiem popij, odpocznij to te obłoki
i niczym young gotti, rap bez kopii
pozostawiam zwłoki jak parę gram konopii
nasz [?] niczym stuff mocny jak uścisk ala [?]
więc się baw, człowiek baw
każda dobra torba, przy torbie morda
weź sobie to wyobraź, piękny krajobraz
stuk i puk, coś u twoich wrót leży
to babę bóg zesłał dla tego co w to wierzy
temu co się cieszy, zęby szczerzy
wygięty w trawie leży, powoli się nie spieszy
bo to nie ma sensu, będąc w takim miejscu
pięć gram, typów sześciu, babę zesłął bóg
weź nie stój w miejscu, nie stój w miejscu
wejdź, yo
[zwrotka 2: rafi]
bóg zesłał nam babę o imieniu marry jane
czy my jej damy radę czy zostanie po nas cień
wątpisz, po tylu latach masz wątpliwości
zjaramy ją doszczętnie, zostaną skóra i kości
dość ci? hola, hola, kręć następnego lola
bo taka nasza dola i taka boga wola
by palić ile się da choć w chatach piszczy bieda
to mój kawałek nieba, sh+ller wie o co biega
za babą nie biegam, ona wie gdzie mnie szukać
zawsze jej otwieram kiedy do mych drzwi puka
i choć w mojej pamięci już nie jedna luka
moim marzeniem palić baty grube jak bazooka
nie sk+ma tego żółtodziób co żółty dziób tak jak tukan
że bab to rodzaj białego kruka
spróbuj znaleźć coś takiego samego lub podobnego
tylko marry daje nam ten niepowtarzalny stan

[zwrotka 3: qlop]
bóg zesłał nam babkę i mam na nią chrapkę
dealer nie szkoła nie odwiedzam w kratkę
wduś no numer i zieloną słuchawkę, na próżno
czaję to powoli, za późno
ta dziwka z simplusa już mi pierdoli
że jak marzę o impulsach muszę kupić nową zdrapkę
jebał cię pies i twoją matkę
teraz mam cel, załatwić babkę
jak nieraz na l bo odwiedzę jeszcze żabkę
do ganji dobrze mieć browców siatkę
postój przed klatką, spotykam typa
który skończył odsiadkę wcześniej, niezłe typy sypał
siemasz, masz? nie masz, to nie wdaję się w gadkę
pizgam melę i sie wkurwiam, jak te mele mą sąsiadkę
pędzę czym prędzej na znajomą klatkę
[outro]
siema kurwa
i chuj, macie babkę?
no pewno kurwa
dzięki bogu



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...