prosto label - normalne chłopaki lyrics
[intro: kaczy]
elo jędker, hudy, fred, pono
[zwrotka 1: fred]
wychodzę z bloku, robię parę kroków
skręcam w tą co na ręce mam zegarek
nad nim tatuaży parę dalej prosto jeszcze chwilka
po lewej mijam klub zwany kiedyś dolinka
dwieście kroków jeszcze i przejście słoneczne
zawsze jak padało jeździłem tutaj z deszczem
po drugiej stronie bomba w górę
gdzie jeden trafi czwórę inny traci pięćset
normalne chłopaki, nie żadne odmieńce
[bridge: kaczy]
elo służewiec, wszyscy ręce w górę, jestem z wami
[zwrotka 2: jędker]
jestem wygrzany, że hajem teraz mnie posłuchaj
nowa fucha na to słż grupa
zamiast wozić się odpocznij dzieciak posłuchaj
naturalnie nie tylko do celu po trupach
ojciec nauczyli mnie z bratem, że kapo chuj
razem z całym światem bym poszedł za polskę w bój
gnój nie będzie rządził mną jakiś jebany więcej
normalne chłopaki, nie żadne odmieńce
[zwrotka 3: hudy hzd]
tak, tak służewiecka prawda
wjeżdża z bloków znów cała banda
normalka temperatura nie opadła
pomyliłeś się jeśli chciałbyś tu zarabiać
hc ten wkrótce coraz większe napięcie
zamkną dupy leszcze tak chcę i nic więcej
jeżeli o nas mówisz zapamiętaj – mów z sensem
normalne chłopaki, nie żadne odmieńce
[zwrotka 4: pono]
co dzień odzywa się głód co znów zrywa jak cud
odżywam bym zrobić coś mógł jak pług wżynam się w próg
bym mógł go podnieś, bym mógł (bym mógł) być niezależnym
to bóg tak chciał, że nasz cel stał się zbieżny
nie ja pierwszy ze służeźni usiadłem do tych wierszy
bóg nas zwierzchnik obdarzył też tym resztę dzielnic
byś mógł spełnić swoje sny, byś los wziął w swoje ręce
normalne chłopaki, nie żadne odmieńce
[zwrotka 5: hudy hzd]
2006 prosto mixtape
na to stale patrzę, o tym piszę, to oczywiste
ziomek dla mnie rap to nie biznes
walczymy z systemem i z nami walczy system
wokół pełno tych co przeszkadzają
nie stać ich na więcej
nie wpadaj w paranoje a bądź na oriencie
kieruję się do przodu non-stop coraz prędzej
normalne chłopaki, nie żadne odmieńce
[zwrotka 6: jędker]
jestem normalny czyli dla wielu inny
słż rap dzielnica przodownik dziedziny
czas na solo alb-m jędker – czas na prawdę
jak z wwa, wwo, zip na zawsze
papieski krzyż czy wyścigową trawkę
obdrapaną klatkę, mój dom, 13, graffiti
czeczenię, pekin szarość i nędzę
normalne chłopaki, nie żadne odmieńce
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Lyrics
- mc carol - prazer amante do seu marido lyrics
- sadzik - shinigami 死神 lyrics
- apek walsh - airbag sur motocrotte (2015) lyrics
- kill mauri - i matti lyrics
- ringo bros - nella speranza lyrics
- holympo - metamorfose lyrics
- ka$h kayak - let's get high lyrics
- spark - i'm going lyrics
- greg aram - okay, alright lyrics
- cokie - zero assoluto lyrics