przekora - która szkoła? lyrics
siema, jestem mati, no i wkurwia mnie ta walka
jeden z drugim mówi do mnie, co ma znaleźć się w kawałkach
tune’y są dla łaka, punche - głupie bragga
przekaz to podstawa, no a brzmienie ma się zgadzać
coś podśpiewasz? kurwa, szatan
weź nie pierdol mi już, błagam
mistrzem ceremonii? to nie gejowska nazwa
raper ma mieć własne tory, pieprzy mnie twoja fantazja
zaśpiewać? to to zrobię, rapować? – spoko, ziomie
liczy się to, co mam w głowie, nie, że wybieram dziś szkołę
nowa? stara? nigdy żadna
nie istnieje tu rozdziałka
na kartkach ta walka
po pierwsze satysfakcja
(po pierwsze satysfakcja)
wpadam na te bity, no to wiesz, że chcesz też
mówić to, co myślisz, no i szczerze wierzę
to się kiedyś uda, no i będzie lepiej
nie wybieram szkoły tylko lecę, lecę
lecę, lecę
lecę, lecę
mówią do mnie ziomki, że nie znają mojej ksywki
mówię wtedy – jackson nie od razu miał swe zyski
jestem pewny siebie, się nie boję – to mój instynkt
skoro tak bezproblemowo poskramiam każdy bit i
się nie boję, strzelam jak z nabojem
płynę i podtapiam boje, lecę – jestem samolotem?
szczytem będzie lhotse
stylem to osiągnę
nie znajdziesz mnie pod spodem
zamarznę jak nadczłowiek
mówię tutaj o kukuczce
nigdy nie znajdziesz mnie w trumnie
nie nawijam o ulicy, bo mnie to nie dotyczy
mati nigdy nie wykrzyczy, że mu hajs ktoś tutaj wisi
pochodzę z drezdenka, skurwysynu, zapamiętaj
ta nazwa będzie wielka, na zachodzie moja mekka
się nie przeliczę nigdy, mati – liczba niewymierna
moje miasto, moja mekka, moja twierdza
o szczerości piszesz w tekstach, potem kłamiesz w nich jak dzieciak
bo się album lepiej sprzeda, w paradoksach się określasz
kariery prosta kreska, dla ciebie tylko emka
pod nosem siebie skreślasz, taki jesteś biały kreślarz
podnoszę śmieci z ziemi, no bo nie wiem, na co trafię
może to będzie dinozaur, który z wrażenia upadnie
wyciągnę do niego rękę, zawsze do każdego chętnie
na scenie moje miejsce, ale mam dość dobre serce
całą scenę w nim pomieszczę, ale nie wspomniałem jeszcze
przysmakiem dla mnie serce, więc wpierdolę was jak leszcze
punchy deszcze, chcesz jeszcze więcej
nie rzucam ich najczęściej
na co dzień kulturalny, w tekstach ani grama punchy
ale to przecież nie znaczy, że mati nie potrafi
że mati nie potrafi?
wpadam na te bity, no to wiesz, że chcesz też
mówić to, co myślisz, no i szczerze wierzę
to się kiedyś uda, no i będzie lepiej
nie wybieram szkoły tylko lecę, lecę
lecę, lecę
lecę, lecę
wpadam na te bity, no to wiesz, że chcesz też
mówić to, co myślisz, no i szczerze wierzę
to się kiedyś uda, no i będzie lepiej
nie wybieram szkoły tylko lecę, lecę
lecę, lecę
lecę, lecę
Random Lyrics
- charlie burlace - the entire history of you lyrics
- project pat - u know where i'm at boy lyrics
- drug flash,l - пацаны солнце lyrics
- michel polnareff - goodbye marilou lyrics
- fat tony - hood party lyrics
- breen leboeuf - le fauve lyrics
- j-kwon - u ain't gotta like me lyrics
- chuck inglish - mas o menos (feat. cap angels) lyrics
- saint mela - past tense lyrics
- nazareth - rock 'n' roll telephone lyrics