przemysław gintrowski - targ lyrics
[zwrotka 1]
po wielkiej wojnie wszystkich
gdy świat sam siebie złupił
na krwawym targowisku
czekamy kto nas kupi
najlepszych z nas wybili
a reszcie mało trzeba
zbyt dużośmy przeżyli
by móc się dobrze sprzedać
[zwrotka 2]
na wzgórzach jak w teatrze
ruchome horyzonty
możemy stąd wypatrzeć
ruiny naszych świątyń
na placu pośród ruin
krzyżują się poglądy
szczekają beczą plują
psy owce i wielbłądy
[zwrotka 3]
ci bardziej doświadczeni
co ich sprzedano nieraz
na gołej siedzą ziemi
nie chcą się z nikim spierać
a są wśród nich uczeni
artyści rzemieślnicy
i chłopi są bez ziemi
i mówcy bez mównicy
[zwrotka 4]
nie w cenie nasza wiedza
ambicje i talenty
kupcy orzechy jedzą
i mają wzrok niechętny
handlarze chodzą z kijem
prostują słabe grzbiety
a kupcy wino piją
i patrzą na kobiety
[zwrotka 5]
na dachach naszych domów
posągi obcych bogów
przed nimi my w pokłonach
na naszym własnym progu
przeżyliśmy! – to słowo
z wszystkiego nas rozlicza
dozorcy krzyk nad głową
zapędza nas do życia
Random Lyrics
- gxldshxt - you missed my heart lyrics
- yuzuya - bad guy lyrics
- mxrcusigncxo - go lawrence! lyrics
- b.d.u - must have love (eng ver.) lyrics
- belle pérez - laat me - live acoustic lyrics
- karel gott - at one with the earth lyrics
- aiden scar - life scars lyrics
- テークエム (take-m) - dkk lyrics
- akanizzi - brutal a vida do beta lyrics
- neevah - safety lyrics